Długodystansowcy to wszyscy ci ludzie,
których poznajesz i oni zostają w twoim życiu. Jeśli nie na zawsze, to na tyle
długo, by być ważną jego częścią, z którą się liczysz. Nie przestraszą ich
jakieś perturbacje, pojedyncze kłótnie, sprzeczki i nieporozumienia.
Przeczekają wszelkie wahania nastrojów, kaprysy, fochy i dąsania, burze, nawet
te z piorunami, gradobicia, śnieżyce i inne niekorzystne warunki atmosferyczne.
Ze spokojem dotrwają do rozpogodzenia. Są pewni i solidni, niczym skała, na
której możesz oprzeć fundament budynku.
Długodystansowcy są niczym
maratończycy. Nie trafisz na nich w biegach na krótkie dystanse, ale znajdziesz
ich tam, gdzie do pokonania będzie wiele, zazwyczaj nie tylko łatwych i
przyjemnych, ale i trudnych, ciężkich kilometrów. To na długodystansowcach
oparte jest całe nasze życie. Bez nich byłoby bardzo trudno, bo choć krótki
dystans ma swój urok i znaczenie, to jednak długi dystans to filar, na którym
budować można nie tylko tu i teraz (teraźniejszość), ale także jutro, pojutrze
i popojutrze (przyszłość). Każdy w swoim życiu potrzebuje takiego długodystansowca,
by pewnie móc kroczyć do przodu, ze wsparciem, dumą i głową uniesioną do góry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz