poniedziałek, 28 grudnia 2020

Odpychanie

Najlepiej nie zbliżać się do tego, co jest odpychające lub tego, kto odpycha. Po co pakować się w coś, co z pewnością okaże się kłopotem i nie będzie łatwe? Lepiej nie szukać problemów i nie próbować naprawiać świata ani rzeczy, nie umoralniać i nie uświadamiać ludzi i żyć spokojnie. Oczywiście jest szansa, że podjęte próby zakończą się co najmniej wysłuchaniem, a może też spotkają się ze zrozumieniem i ktoś się zmieni, ale nie będzie to prostym do realizacji zadaniem. Niektórzy, zwłaszcza ci, którzy lubią życiowe wyzwania, rzucą się na trudnych ludzi i skomplikowane, zagmatwane sprawy niczym na okazje, które pojawiają się na krótko i szybko znikają. Będą w swoim żywiole, ale dla pozostałych osób coś, co jest problemem, nadal nim pozostanie, nawet po zbliżeniu się do tego i po długim obcowaniu, z którego przecież powinno wynikać choćby przyzwyczajenie, oswojenie.
Bywa też, że od czegoś odpycha i z różnych powodów nie chce się mieć w tym swego udziału. Jednak w takich przypadkach, gdy – mimo wcześniejszych niechęci – przełamało się i gdy potem jest już po wszystkim, okazuje się, że warto było, że było nie tylko miło, ale nawet bardzo miło. To dlatego, że czasami jest dość przewrotnie i w przypadkach, gdy do czegoś bardzo dobrze, pozytywnie się nastroisz, możesz się bardzo rozczarować, natomiast mając do czegoś kiepskie nastawienie, możesz zostać mile zaskoczony.

sobota, 12 grudnia 2020

Specjalny magnes

Niektórzy ludzie mają w sobie coś w rodzaju specjalnego, specyficznego magnesu, który przyciąga nie tylko innych ludzi, ale też różne dziwne życiowe sytuacje, niekoniecznie od razu normalne i oczywiste. Nie chodzi tu o ciekawą osobowość ani dobry, silny, charyzmatyczny charakter, którymi zjednuje się do siebie i mniej lub bardziej świadomie przyciąga różne osoby. To, co się dzieje, dzieje się niezależnie od cech osobowości i świadomego wpływu na innych. Wokół ludzi ze specjalnym magnesem codziennie dochodzi do mniejszych lub większych sytuacji na pozór prozaicznych i normalnych, a jednak w jakimś sensie niemal niemożliwych. Zdarzają się one jednak naprawdę i często. Rzeczy, którymi się steruje, trudne do zaaranżowania i dokładnego, precyzyjnego skoordynowania zdarzają im się ot tak, na co dzień i bez żadnej specjalnej okazji, i to z ludźmi zupełnie obcymi, przypadkowymi, przechodniami na ulicy. Gdy idą pustym chodnikiem, nagle niemal zupełnie znikąd przed nimi wyrasta jakaś osoba, z którą ich trasa się pokrywa lub krzyżuje. Chwilę wcześniej lub później nic takiego nie miałoby miejsca, ale zachodzi zupełnie tak, jakby było działaniem zamierzonym i celowanym z jakiejś specjalnej nastawni regulującej tego typu sytuacje. Gdy są w pustym sklepie i się za czymś rozglądają, wówczas nagle wokół nich pojawia się ktoś jeszcze, a może nawet dwie, trzy osoby, choć cały sklep nadal pozostaje pusty. Gdy kupują warzywa jakaś pani właśnie na tym dziale wykłada towar i zasłania akurat to, co chcą kupić. Inna kobieta sprząta podłogę. Jedzie specjalną maszyną, a oni stają jej na drodze, przeszkadzają, i to nie raz, ale kilka razy. Wygląda to wręcz tak, jakby byli obiektem, na który odbywa się celowe, zorganizowane i skoordynowane polowanie.
Ludziom ze specjalnym magnesem żyje się o wiele trudniej. Nieustannie muszą być czujni i o wiele bardziej uważni, nawet podczas zwykłego, prozaicznego spaceru po teoretycznie pustym lesie. Muszą pilnować siebie i innych ludzi, którzy zupełnie nagle i niespodziewanie w każdej chwili mogą wejść z nimi w niezamierzoną i niechcianą reakcję.

wtorek, 8 grudnia 2020

Rozproszenie

Przeciwieństwem skupienia jest rozproszenie. Łatwo mu ulec, zwłaszcza gdy myśli się o wielu rzeczach jednocześnie lub gdy zamiast na jednym, całą uwagę próbuje się skupić na wszystkim. Przy rozproszeniu brakuje koncentracji, pojawia się rozdrażnienie, gdyż wówczas przestaje się panować nad tym, co się dzieje. Łatwo zgubić nie tylko coś gdzieś, ale i samego siebie, dlatego dobrze jest skupić się na czymś konkretnym i to realizować, a gdy spraw jest za dużo i wszystkie pilne, ważne, wówczas należy je rozpisać i ponumerować według jakichś kryteriów, choćby dat, terminów realizacji. Trzeba pamiętać o możliwości zdania się na pomoc innych ludzi. W końcu też może się okazać, że są rzeczy, które można odłożyć na później lub w ogóle z nich zrezygnować. Z pewnością nie należy czekać, aż na działanie przyjdzie ochota, bo ta może wcale się nie pojawić. Trzeba ruszyć z miejsca, szybko zapominając o rozproszeniu, a po skończonym działaniu z pewnością pojawi się też nagroda, czyli satysfakcja.

piątek, 4 grudnia 2020

Zaspokojenie

Kluczowym elementem zadowolenia jest zaspokojenie. To stan błogości, nasycenia, radości i spełnienia. Bez zaspokojenia człowiek jest zawsze na ścieżce poszukiwań, nawet jeśli świadomie nikogo i niczego nie szuka. Bez zaspokojenia nie ma spokoju i szczęścia, choć można je sobie wmówić i narzucić. Oczywiście najpierw najważniejsze jest zaspokojenie podstawowych potrzeb, tych egzystencjalnych. Gdy to jest już załatwione, wówczas do głosu dochodzą bardziej wyrafinowane potrzeby, których zaspokojenie niekoniecznie od razu jest łatwe i proste, gdyż często zależy też od innych, odpowiednich, konkretnych ludzi, koniecznych do spotkania na własnej życiowej drodze.
W skrajnych przypadkach niezaspokojeni stają pod ścianą, którą w swej bezsilności byliby w stanie gryźć zębami. Wszystko w nich krzyczy. Wewnątrz siebie wyją, bo – przynajmniej na początku własnej drogi do zaspokojenia – nie wiedzą, co mają zrobić i jak sobie pomóc, a podpowiedzi zwykle brak. Nie chcą być nieszczęśliwi, ale muszą sprostać wielu różnym życiowym wyzwaniom, które czasami nie tylko bywają sprzeczne ze sobą, ale też sprawiają, że realizacja siebie oznaczać może rozczarowanie całkiem sporej grupy bliskich ludzi. Nie chcą tego, ale czasami nie mają wyboru. W którymś momencie orientują się, że nie chcą być sfrustrowani, nerwowi, nadmiernie pobudliwi, niezadowoleni z życia i swego bliższego oraz dalszego otoczenia. Szukają spełnienia, które da im radość z istnienia tu i teraz. Nie chcą i nie mogą czekać. Muszą coś robić, działać. Zadowolenia i zaspokojenia bardzo potrzebują, o wiele bardziej niż sami się o to podejrzewają, dlatego świadomie lub nieświadomie nieustannie szukają swego szczęścia, po drodze łapiąc choćby tylko jego namiastkę.