Wiatr w żagle to moc, która daje napęd i
pcha do przodu, z dala od punktu wyjścia. Ale zanim to nastąpi, najpierw do
wiatru trzeba się dobrze przygotować i odpowiednio ustawić, gdyż wiatr, mimo iż
potrafi być przyjemny i miły, może też być niebezpieczny i groźny. W końcu też
można nie złapać wiatru w żagle, a wtedy, zamiast nim władać, on przejmie
władanie nad nami.
Wiatru w żagle dodają nam inni ludzie,
zwłaszcza ci, którzy wspierają, pomagają i na różne sposoby dobrze doradzają. Nie
zawsze są to najbliżsi. Zdarza się, co zawsze jest miłym zaskoczeniem, że przypadkowo
trafiamy na dobrych, życzliwych, usłużnych ludzi, zupełnie bezinteresownie chętnych
do niesienia pomocy, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba.
Wiatru w żaglach może
zabraknąć, gdy zabraknie ludzi dobrze nastawionych do innych, a nie z góry oceniających
i szukających różnic, gdy zabraknie chętnych, by razem działać dla wspólnego
dobra, bez względu na różnego rodzaju przeciwności losu.