piątek, 7 października 2022

Kumulacja i przyciąganie

Kumulacja najczęściej kojarzy się na przykład z grą w Lotto. Gdy dochodzi do kumulacji, wówczas kwota głównej wygranej może znacznie wzrosnąć w porównaniu do kwoty standardowej, co zwykle przyciąga do kolektur o wiele więcej chętnych na dużą wygraną. Kumulacja zdarza się lub może się zdarzać, jednak nie tylko w grach, lecz także w normalnym, codziennym życiu, u każdego lub niemal każdego, gdy coś się spiętrza, narasta i jest tego o wiele więcej niż być powinno. Jedne rzeczy przyciągają drugie i tak dochodzi do kumulacji, czyli nagromadzenia. W takich przypadkach kumulację można dość łatwo rozładować, stopniowo załatwiając sprawę po sprawie. Są jednak rzeczy, których przeskoczyć się nie da, swoiste kumulacje, do których dochodzi jakby bezwiednie, zupełnie tak, jakby działało jakieś przyciąganie. 
Stoisz w pustym sklepie i nagle wokół ciebie pojawiają się ludzie. Są całkiem blisko, o wiele za blisko, by mogło być to komfortowe, wręcz masz wrażenie, że robi się tłok, który męczy i którym zaczynasz się dusić. Właśnie w tym miejscu, w którym jesteś, dochodzi do kumulacji, której nie ma nigdzie indziej. I ci ludzie najchętniej oglądaliby dokładnie to samo, co ty. 
Na pustym chodniku jakimś sposobem spotykasz osoby idące w tę samą stronę. Gdybyś celowo próbował się z nimi tak zgrać, to pewnie nic z tego by nie wyszło, a przypadkowo działa to idealnie. Przechodzisz jezdnię, by być choćby trochę dalej, bo nie chcesz czuć cudzego oddechu na plecach, nie chcesz słuchać rozmowy innych ludzi. 
Od kumulacji i przyciągania, które zdarzają się wszędzie i na wiele różnych sposobów, nie jesteś w stanie uciec na długo, zatem nieustannie musisz być bardzo czujny i uważać, by ktoś nie wszedł ci pod nogi i by to zdarzenie nie okazało się twoją winą wynikającą z nieuwagi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz