Prymityw – to słowo brzmi obraźliwie, jeśli tylko wypowiesz je
na głos, zwłaszcza mając na myśli kogoś konkretnego, ale jeśli tylko tak (po
cichu) pomyślisz, bo kogoś uznasz za prymitywa, to nikogo nie obrazisz, a – co najmniej
w niektórych przypadkach – rzeczy nazwiesz po imieniu, przynajmniej dla samego
siebie.
Dobrze jest mieć świadomość, że z kimś takim ma się do czynienia, szczególnie
gdy z pozoru nic nie jest jednoznaczne i oczywiste. Bo ludzie potrafią być,
bywają, a niektórzy po prostu są prymitywni. Gdy się trafi na taki przypadek, to
nic nie można poradzić. Prymitywa nie da się naprawić ani sprowadzić na drogę
oświecenia. Szkoda czasu, nie ma sensu dawać jakichkolwiek szans na poprawę,
naprawę i zmiany. To nic nie da, więc lepiej od razu sobie odpuścić wchodzenie
w układ lub jakiekolwiek bycie w relacji z prymitywem.
Niekiedy prymitywni bywają ludzie prości,
niewykształceni, chorzy lub ułomni. To jest niezależne od nich, dlatego nikt
nigdy nie powinien mieć im tego za złe ani ich obrażać, ale prymitywni potrafią
być też ludzie myślący, wykształceni, obyci, oczytani i zdrowi. Teoretycznie
powinni sobą coś reprezentować, ale to, co eksponują bywa tak żałosne, że wręcz
nie można się powstrzymać przed jednoznacznym określeniem jednym słowem –
prymityw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz