Zazdrość to bardzo silne uczucie
najczęściej związane z miłością, ale niekoniecznie tylko i wyłącznie. Zazdrość
może być także zaprzeczeniem miłości, gdyż osoba zazdrosna zachowuje się tak,
jakby była w posiadaniu na własność i wyłączność rzeczy, którą ktoś próbuje jej
odebrać lub która poprzez niewłaściwe zachowanie powoduje sytuacje mogące
skończyć się zdradą. Rzadko kiedy ktokolwiek wspomina o zazdrości, gdy jest
mała, mieści się w normie i trzyma w ryzach dobrego smaku, umiaru oraz humoru.
Ta przesadna bywa bardzo uciążliwa zarówno dla osoby, która jest obiektem
zazdrości, jak i dla zazdrośnika. Jest jak choroba tocząca umysł, okrutna i
okropna, potrafiąca przejąć całkowitą kontrolę nad wszelkimi działaniami
zazdrośnika, który na niczym innym nie jest w stanie się skoncentrować i
zajmuje się śledzeniem obiektu swej zazdrości, co w końcu staje się trudną do
zniesienia obsesją i to dla dwóch uczestniczących w tym stron.
Zazdrość nie musi być
jednak chora. Bywają też i jej zdrowe elementy, świadczące o miłości i
przywiązaniu, lęku przed utratą lub zagubieniem, którejś ze stron. To, co dobre
i z umiarem, raczej nie zaszkodzi. To, co złe i w nadmiarze, z pewnością kłopotów
przysporzy.
Ciekawe w zazdrości jest to, że raz jest, a innym razem zupełnie jej nie ma, co może dotyczych różnych osób, a także jednej i tej samej.
OdpowiedzUsuń