środa, 28 lutego 2018

Sposób na trudny przypadek


Czasami jest tak, że ktoś nie umie i nie radzi sobie sam ze sobą, a tobie przypada konieczność poradzenia sobie z tym, co tak naprawdę jest wielką niewiadomą. No bo skoro sam główny zainteresowany nie wie, co mu jest, to skąd mają to wiedzieć inni? Ano z życia, czyli na skutek obcowania i wzajemnego siebie doświadczania. Tylko operując na żywym organizmie można mu jakoś pomóc, a przy okazji też i sobie, gdyż problemy bliskiej osoby, albo tej, która jest blisko, stają się także twoimi problemy, czy tego chcesz, czy nie. 
Każdy musi znaleźć swój indywidualny sposób na każdego, a jeśli nie znajduje i nie znajdzie, to sprawy może pozostawić tak, jak one są, albo sobie odpuścić, gdyż pewnych rzeczy przeskoczyć się nie da, a godzenie się na to, by ktoś wchodził na głowę i po niej skakał, sprawdza się, ale tylko jeden raz. Potem to tylko szarpanina, która staje się rytuałem. Bo gdy ktoś nie słucha, to nie usłyszy tego, co do niego się mówi, bez względu na to, jak bardzo łagodnie i w przyjaznych warunkach się to czyni. Nie ma też znaczenia ile razy i na ile różnych sposobów powtórzysz, gdyż słowa tylko odbijają się od zewnętrznej powłoki i nie trafiają do środka, gdzie mogłyby być strawione i przynieść jakiś, nawet ten dobry efekt. Liczy się działanie nastawione na dotarcie, najlepiej nietuzinkowe, nieoczywiste, szokujące i inne niż standardowe. To może być sposób na radzenie sobie z trudnymi przypadkami z wielką niewiadomą.

2 komentarze:

  1. Trudny przypadek to czasami ten inny ode mnie albo wręcz zbyt do mnie podobny, by był do zniesienia w moim własnym pobliżu. Nie radzimy sobie zarówno z tym, co nieznane, jak i znane. Trudno zatem stwierdzić z czym i kiedy sobie poradzimy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wolę unikać trudne przypadki, ale czasami wygląda to tak, jakby one mnie lubiły i lgnęły do mnie.

    OdpowiedzUsuń