sobota, 22 października 2022

Widmo

Czasami dzieje się tak dziwnie, że człowiek zamiast tego, co jest rzeczywiste, faktyczne i bliskie, widzi rzeczy abstrakcyjne, wydumane lub w swoisty sposób dopowiedziane, wynikające najczęściej z jego wcześniejszych doświadczeń albo ich braku, rzeczy nie mające miejsca, choć mogące inaczej wyglądać, zupełnie odległe, dalekie, takie osobliwe widmo. Skupiony na sobie i użalaniu się nad sobą, co nazywa cierpieniem, a co niekoniecznie nim jest lub w ogóle powinno być, nie zauważa faktów, za to widzi jakieś widmo, nie coś miłego i fajnego, ale jakieś zło, wręcz tragedię czy katastrofę, czyli to, co z jakichś powodów chce widzieć. Tak kończą się próby dopasowania rzeczywistości do różnych teorii, których pełno jest w głowie, do wybujałej fantazji, która kieruje na manowce, za to zgodnie z oczekiwaniami. Widmo, choć przecież nawet nie istnieje, staje się realne i jako alternatywa zastępuje rzeczywistość, zmieniając ją na gorszą niż jest.

1 komentarz:

  1. „Skupiony na sobie i użalaniu się nad sobą, co nazywa cierpieniem, a co niekoniecznie nim jest”. „Człowiek w pewnym wieku się nie zmienia”. Skąd jedna osoba bierze podstawy do tego, by umniejszać lub wręcz decydować, że nie jest dla drugiego człowieka cierpieniem to, co dla niego nim jest? Te podstawy to umiejętność czytania w myślach innych? Czy zwykłe lekceważenie i pogarda dla innych?

    OdpowiedzUsuń