środa, 23 września 2020

Ślady

Wszędzie, gdzie tylko się pojawiamy, tam pozostawiamy za sobą jakieś ślady. Dotyczy to ludzi, miejsc, czynności, działania lub zaniechania. Nawet wówczas, gdy teoretycznie ślady są niewidoczne, i tak istnieją, niejednokrotnie bardzo silne, przyjemne, neutralne lub bolesne.
Spotykając się na życiowych ścieżkach, pozostawiamy ślady, które są wprost proporcjonalne do emocji, jakie w sobie nawzajem wyzwalamy. Ślady pozostają także w bliższym lub dalszym otoczeniu, w mieszkaniu, w którym razem przebywamy, na spacerze w lesie, w parku, na ulicy, wszędzie. Stąpa się po nich i wyraźnie, świadomie czuje najczęściej dopiero wtedy, gdy obok nie ma już osoby, która wcześniej była. Bywa, że wtedy na nowo trzeba uczyć się sztuki chodzenia po zwykłych miejscach, które nagle przestają być zwykłe, stając się bolesne, pełne trudnych do pozbycia się wspomnień. Nawet jeśli bardzo się tego nie chce, aby móc iść spokojnie dalej, trzeba zatrzeć stare ślady i wydeptać nowe, które pozwolą inaczej spojrzeć na te same miejsca oraz wewnątrz siebie. Nie zawsze jednak jest to możliwe. W takim przypadku jedynym rozwiązaniem może być całkowita zmiana otoczenia, choćby tylko na jakiś czas. Wówczas jednak nadal pozostać mogą jakieś czynności pełne odciśniętych śladów, które od nowa trzeba będzie zdefiniować i przebudować.
Ślady… Wszędzie pełno różnych śladów, które zostawiamy sobie nawzajem. Są niczym drogowskazy nakierowujące na właściwy cel lub też pułapki, o które się wcześniej lub później wszyscy potkniemy. Nauczmy się pozostawiać za sobą taki ślad, który będzie dobry, przyjazny innym lub choćby tylko czysty, bezpieczny, neutralny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz