Jeśli nie jest się blisko, wówczas najczęściej pozostaje się
w oddaleniu, ale można też być blisko, bardzo blisko siebie, a jednocześnie w
oddaleniu, co wcale nie jest miłe, lecz niejednokrotnie konieczne. W różnych
sytuacjach, które w życiu się zdarzają, ludzie skazani są na bliskość innych,
która nie zawsze bywa chciana, pożądana i miła. Bliskość i jej
intensywność bywają odpychające, o czym lepiej pamiętać obcując z innymi, aby
nie przedobrzyć i tym samym nie doprowadzić do oddalenia. Można poczuć przesyt bliskości
lub w innych przypadkach zagrożenie wynikające z przekroczenia niewidzialnej, bezpiecznej
bariery komfortu, którą każdy z nas ma wokół siebie.
Odległości dzielące ludzi, skazują ich na oddalenie, które w
niektórych przypadkach bywa rujnujące, a w innych – zbawienne. Oddalenie jest
przeciwnością bliskości i jednocześnie tym, co pozwala nam ową bliskość jeszcze
bardziej cenić, cieszyć się nią, gdy już jest, gdy po czasie rozłąki z wytęsknieniem można się rzucić sobie nawzajem w ramiona i tulić w mocnym, serdecznym uścisku.
Ludzie oddalają się od siebie na
wiele różnych sposobów. Bywa, że każdego dnia budują między sobą niewidoczny
mur, który w końcu w jakiś dzień przewyższa ich samych, nie pozwalając widzieć
siebie nawzajem takimi, jakimi naprawdę są, realnych i prawdziwych, a nie tylko zrodzonych
we własnych głowach jako wyobrażenia pełne negatywnych emocji i nagromadzonych uprzedzeń.
Oddalić się jest łatwo, dużo łatwiej niż zbliżyć, zwłaszcza
po tym, gdy już do tego oddalenia doszło i stało się ono trwałym stanem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz