Na
ogół nikt nikogo przed niczym nie uprzedza, a jeśli nawet to robi, to i tak w takie
uprzedzanie nikt nie wierzy. Może kiedyś komuś w jakiejś konkretnej życiowej sytuacji
się przypomni, że ktoś coś na jakiś temat mówił, uprzedzał, zawczasu starał się
pomóc i do czegoś przygotować, ale przypomnienie niekoniecznie nadejdzie, a wcześniejsze
kogoś przed kimś lub czymś uprzedzanie może być źle odebrane, potraktowane jako
psioczenie, zapeszanie, czarnowidztwo.
Uprzedzenia najczęściej wiążą się z tym,
co nieznane. Boimy się kogoś lub czegoś i myślimy, że to nam zagraża, więc się
do tego uprzedzamy. To działa jak mechanizm samoobrony, nawet wówczas, a może zwłaszcza
wtedy, gdy nikt ani nic nam nie grozi. Świat jest pełen ludzi z wszelkiego
rodzaju uprzedzeniami. Uprzedzają ich inni, a także oni sami się uprzedzają i
potem tkwią w tych uprzedzeniach, nie dając sobie tego odebrać i broniąc niczym
jakiegoś skarbu, podczas gdy uprzedzenia to coś, czego jak najszybciej należy
się pozbyć, między innymi dlatego, by nie być postrzeganym jako człowiek
ograniczony, nietolerancyjny lub po prostu niedouczony, czyli głupi. Im więcej
poznajesz, tym więcej rozumiesz, a jeśli rozumiesz, to jesteś w stanie zaakceptować
różnorodności, zarówno te, które tkwią w tobie, jak i w innych ludziach.
Uprzedzaj to, co złe i tym samym temu zapobiegaj, i na ile to tylko możliwe, odrzuć wszelkie uprzedzenia, poznawaj ludzi i świat, i ucz się tolerancji, każdego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz