Adorator to ktoś, komu bardzo zależy,
kto na wszelkie możliwe sposoby usilnie zabiega o zainteresowanie konkretnej
osoby i jej względy, czyli odwzajemnienie zainteresowania. Jest miły, uprzejmy,
życzliwy, przyjacielski, pomocny i usłużny. Bardzo się stara i bywa, że nawet
wówczas, gdy osiągnie już swój cel, gdy zostanie już zauważony i przyjęty do
grona bliskich osób albo wręcz jako ten jedyny najbliższy, nadal musi adorować,
skakać i nadskakiwać, co może mu sprawiać dużo przyjemności lub w końcu okazać
się męczące, zwłaszcza gdy wraz z coraz większymi staraniami wprost
proporcjonalnie maleć będzie wdzięczność osoby adorowanej. Niektórzy bowiem, chociaż
sami nie zajmują się adorowaniem, nie za bardzo lub wręcz wcale się nie
starają, za to domagają się nieustannego adorowania, nadskakiwania i usługiwania,
co ostatecznie może okazać się męczące, nawet mimo wielkiego uwielbienia i
radości, jaką zwykle przynosi sprawianie przyjemności bliskiej sercu osobie. W
którymś momencie może się wręcz okazać, że tak naprawdę niewiele lub zbyt mało otrzymuje
się w zamian za to, co samemu się daje. I choć ma się świadomość, że rachunki wcale
nie muszą się zgadzać, nie muszą być wyrównane, nie musi być 50 na 50, to
jednak za adorację musi być coś w zamian, choćby wspomniana już wcześniej
wdzięczność.
Niektórzy bardzo lubią i
chcą być niemal nieustannie adorowani, gdyż łechce to ich próżność, czują się
wtedy naprawdę ważni i mogą na swe sługi patrzeć z góry, z pogardą dla ich małości
i niskości, natomiast innym adoracja zupełnie nie odpowiada, jest krępująca lub
wręcz onieśmielająca, gdyż traktują ludzi jak równych sobie, dlatego nie są
przyzwyczajeni i nie pasuje im cudza służalcza postawa. Czym innym jest kultura
i uprzejmość, otwartość, uważność i gotowość niesienia pomocy, którą dają i której
oczekują od innych ludzi.
Miło jest mieć adoratora, a nawet kilku adoratorów, ale trzeba pamiętać, że ludzie ci starają się dlatego, że bardzo im zależy na naszych względach, zatem nie można grać sobie adoratorami, gdyż jest to gra na uczuciach innych ludzi, których łatwo i boleśnie można zranić, a tego po prostu nie wolno robić.
Agnieszka Chylińska - Mam zły dzień
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Cwh26ccDz7g
Kobiety na ogół uwielbiają być adorowane, choć znam też takie, które to peszy. Te pierwsze kokietują facetów, by ci spełniali ich zachcianki, a potem spadali. Dziwią się, że faceci często podchodzą do kobiet w podobny sposób, adorując i wykazując zainteresowanie tylko do czasu osiągnięcia swego celu. To taka gra, zabawa, która zazwyczaj nikomu nie czyni większej szkody.
OdpowiedzUsuń