sobota, 7 lipca 2018

Odcięci



Za sprawą różnych urządzeń coraz więcej ludzi w jakiś sposób odciętych jest od otaczającej ich rzeczywistości. Mniej lub bardziej, są w innym świecie. Ze słuchawkami na uszach nie słyszą tego, co dzieje się wokół nich, pochyleni nad smartfonami i innymi elektronicznymi urządzeniami, zwłaszcza podłączonymi do internetu, też przestają na cokolwiek reagować. Potrafią totalnie odpłynąć, zupełnie jakby byli nieobecni. Z jednej strony to dobrze, bo przecież czasami naprawdę warto odciąć się od otoczenia i zająć swoimi (czy zawsze swoimi i tylko swoimi?) sprawami, ale z drugiej to może być bardzo niebezpieczne, gdyż znieczuleni, ogłuszeni lub pochłonięci czymś innym możemy nie zauważyć zbliżającego się niebezpieczeństwa, zwłaszcza gdy przemieszczamy się pieszo lub na przykład na rowerze. Nie wszystko to, co napływa do nas z zewnątrz w komunikacji miejskiej i transporcie zbiorowym jest tylko hałasem. W tym wszystkim są też informacje, na które każdy z nas na ogół odpowiednio może zareagować. Wyjątkiem są głośno rozmawiający ze sobą ludzie lub ci, którzy prowadzą niekończące się pogaduszki przez telefon. Teraz wszyscy operatorzy sieci komórkowych mają bezpłatne pakiety wszystkiego, które każdy już nabył, więc może sobie pozwolić, by gadać bez żadnego umiaru, z byle powodu, byle o czym i z byle kim. Tylko dlaczego też byle gdzie? Dlaczego skazują innych na słuchanie tego, co jest ich intymnością? Jeszcze nie tak dawno rozmowa przez telefon właśnie za taką intymność była uznawana, a teraz wszystko się poprzestawiało, dlatego z czasem pewnie zaczną się pojawiać publiczne strefy zakazu używania telefonów lub prowadzenia przez nie rozmów, bo to bardzo przeszkadza innym ludziom. Ludzie kulturalni powinni mieć tego świadomość, gdyż o ile sami chętnie byle gdzie prowadzą rozmowy przez telefon, o tyle raczej niechętnie słuchają takich rozmów innych osób. Przecież przebywając wokół ludzi można nie odbierać telefonu, można wyjść, by nie przeszkadzać innym lub przejść na komunikację pisaną, która nie jest uciążliwa dla innych. Warto też pamiętać o wyciszeniu wszelkich sygnałów, gdyż i to potrafi być bardzo irytujące, zwłaszcza gdy cudzy telefon nieustannie pika i o czymś informuje także tego, kto nie chce być informowany.
Robiono badania, na podstawie których stwierdzono, że istnieje dość skomplikowana zależność, wręcz konieczność słuchania prowadzonej przez kogoś rozmowy, w tym zwłaszcza telefonicznej. Ta czynność jest na tyle absorbująca, że nie pozwala się dobrze skupić na czymkolwiek innym. Dzieje się tak dlatego, ponieważ masz mózg, słysząc tylko jedną z dwóch osób rozmowy, stara się jakby dopowiadać sobie kwestie, których nie słyszy, co oznacza jego wytężoną, choć zazwyczaj zupełnie zbędną, niepotrzebną pracę. Takiej intensywnej pracy mózgu nie ma, gdy słyszany jest dialog lub rozmowa kilku osób, co nie oznacza, że łatwo można się wyłączyć i nie słuchać. Staje się to możliwe dopiero po nałożeniu słuchawek i odpowiednio głośnym podkręceniu muzyki lub tego, czego akurat się słucha, i tak dochodzimy do tego, od czego zaczęliśmy, czyli do odcięcia, choćby tylko tego częściowego, od tego, co wokół.

1 komentarz:

  1. Są takie sprawy i ludzie, od których bardzo trudno się odciąć, co nie oznacza, że w ogóle nie jest to możliwe, gdyż - jak się okazuje - wszystko jest tylko kwestią czasu, który jest do tego potrzebny.

    OdpowiedzUsuń