poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Śmiech





Śmiech to zdrowie, i choć niemal każdy to wie, to jednak nie każdy ci o tym przypomni i powie, a tym bardziej nie zrobi wszystkiego, byś śmiał się jak najwięcej i jak najczęściej, i by śmiać się razem z tobą. Bo najważniejsze, by tego naturalnego i jakże przyjemnego lekarstwa używać niemal zawsze i wszędzie, przy każdej nadarzającej się sposobności, okazji, gdyż powód śmiechu jest bez znaczenia, a najważniejsze, by śmiać się ile wlezie, z humorem brać życie i w taki też sposób traktować innych i siebie. 
Podczas śmiechu uruchamiane są i pracują mięśnie, głównie twarzy, ale przecież nie tylko, które ciężko poruszyć w inny sposób i przy innej okazji. Ludzie spotykają się, by wspólnie uczestniczyć w zajęciach śmiechoterapii. 
Śmiać się można z samego siebie, z innych, z różnych rzeczy. Nie każdego jednak śmieszyć będzie zawsze to samo. Bo humor bywa zmienny i to, co nim jest, zależy też od tego, gdzie i z kim się zadajesz i znajdujesz. W końcu też każdy ma własną wrażliwość, w tym także na żarty i to, co jest śmieszne, ma własne poczucie humoru, które bywa spójne, niemal identyczne lub tylko trochę, częściowo, a także całkowicie rozbieżne z tym, które mają inni ludzie. 
Śmiechem oraz jego stosownością, jak też i niestosownością można zarażać, porażać, a nawet przerażać. I choć śmiech najczęściej wynika z dobrego humoru, bywa też i sytuacyjny, spontaniczny, skojarzeniowy, nostalgiczny lub wspomnieniowy, abstrakcyjny, przypadkowy, zaraźliwy, pusty, wymuszony, sarkastyczny, szyderczy, nerwowy. Potrafi przeplatać się ze łzami, poprzedzać je lub występować zaraz po nich. 
Śmiech może wymknąć się spod kontroli i wtedy bywa nazywany głupawką, która zwykle ogarnia w sytuacjach najmniej właściwych do śmiechu, na przykład na cmentarzu podczas pogrzebu. Im bardziej zakazany i niewłaściwy, tym trudniej go opanować i zdusić w sobie, a niekontrolowany wybuch niekoniecznie zarazi wszystkich dookoła i spowoduje jedną wielką salwę śmiechu, jednak z pewnością warto zawsze szukać sprzymierzeńców, by dobrze się bawić. 
Dobrze mieć przy sobie kogoś, kto umie rozweselić, pocieszyć, rozśmieszyć z byle powodu albo samym sobą, rozbawić wygłupem, kawałem, śmiesznym sytuacyjnym absurdem lub może jakimś normalnym lub dziwnym słowem, zarazić dobrym humorem, który potem można miło wspominać i nawet już samemu uśmiechać się do tych wspomnień. Śmiech to samo zdrowie! Śmiech jest doskonały do stosowania na co dzień!

2 komentarze:

  1. Nooo… Dzisiaj słychać pusty śmiech na sali, a raczej na blogu. ;-) O śmiechu pisałam już wczoraj w komentarzu do "Smutnej historii", ale powtórzę, że trzeba się śmiać, choćby samemu z siebie. Często znajomym opowiadam różne przygody z mojego życia i chociaż wtedy, gdy się one wydarzają, wcale nie jest mi do śmiechu, gdy kończę mówić, zwykle wszyscy wybuchają śmiechem. I o to chodzi, by szukać powodów i zamiast smutków z wszystkiego śmiać się jak norka! :-) ;-) :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śmiech jest dobry na wszystko, zawsze i o każdej porze, z każdym i z samym sobą.

    OdpowiedzUsuń