wtorek, 13 lutego 2018

Użalanie



Zamiast powszechnej niegdyś powściągliwości, obecnie jest moda na ekspresję, na potoki słów w formie pisanej lub mówionej i na użalanie się nad sobą, przy jednoczesnym ignorowaniu innych lub pogardzie dla nich. To współczesna rzeczywistość, choć z pewnością nie jest to nic nowego w dziejach ludzkości. Skoncentrowani, każdy na sobie, i może jeszcze na kilku najbliższych, choć już niekoniecznie naprawdę, lecz bardziej pozornie, bo to dobrze wygląda, przestaliśmy już być jednym wspólnym zbiorem, stając się zbiorem jednostek, indywiduów nie do podrobienia i nie do przeskoczenia. Każdy ciągnie w swoją stronę i dumny jest tym bardziej, im więcej przyciągnie, nawet wówczas, gdy przyciągać już nic nie musi, gdy ma dość i mógłby coś zostawić, dać lub zrobić dla innych. Najczęściej jednak dawanie polega na skoncentrowanym na sobie użalaniu się na wszelkie możliwe sposoby, bezczynnemu biadoleniu i marudzeniu. Nic z tego nie wynika i do niczego dobrego nie prowadzi, za to jest prowadzone, nieustannie powielane przez tę samą osobę, która użala się nad sobą i traktuje to jako sposób na przejście przez życie.

2 komentarze:

  1. Fajnie jest czasami trochę sobie pojęczeć, ponarzekać, poużalać się i pobiadolić nad swym ciężkim losem. Może ktoś fajny podejdzie i przytuli?
    Gdzieś kiedyś czytałem, że ludzie na pogrzebach nie płaczą za zmarłym, ale nad sobą i zmianami, których dokona odejście na zawsze bliskiej osoby. W końcu też sama ceremonia pożegnania może być bardzo wzruszająca, skłaniać do uronienia łezki oraz nostalgicznej zadumy o przemijaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochani!
    Duuużo MIŁOŚCI, w samych filetach, czyli bez ości! :-)

    Take That - Love Love
    https://www.youtube.com/watch?v=TxEVPe7XMcs

    OdpowiedzUsuń