Magnes ma dwa bieguny – dodatni i ujemny.
Tymi biegunami przyciąga coś do siebie lub odpycha. Jednocześnie możliwe są
obie te czynności, czyli zarówno przyciąganie, jak i odpychanie. Może też
pozostawać zupełnie lub tylko częściowo obojętny. Wszystko zależy od otoczenia,
w których się znajdzie i materii, z którą przyjdzie mu obcować. Podobnie jest z
ludźmi. Jedni przyciągają drugich lub wręcz przeciwnie – odpychają się
od siebie. Bywają też, wzajemnie albo tylko
jednostronnie, całkowicie neutralni, bez odchyleń zarówno w stronę
przyciągania, jak też odpychania. To ludzie, którzy są dla siebie, nawzajem lub tylko jednostronnie, zupełnie albo niemal całkowicie niezauważalni, wręcz przezroczyści, stanowiąc jakieś drugoplanowe tło.
Jest jednak więcej kombinacji podobnych do
magnesu. Ludzie mogą przyciągać zarówno wszystko to, co jest dla nich dobre,
potrzebne do życia, miłe i przyjemne, ludzi dobrych, mądrych i życzliwych, jak
też nawet to, czego nie chcą, różnego rodzaju nieszczęścia i zmartwienia, oprawców,
przeszkadzaczy, dręczycieli i prześladowców, którzy raz przyczepieni, nie chcą
się odczepić. Trudno uwolnić się od złego, a jeśli nawet się uda, to może się
okazać, że tylko po to, by wpaść w nowe, podobne nieszczęsne przyciąganie.
Można być jednocześnie osobą, która
przyciąga i odpycha, bo niemożliwe do wyeliminowania sprzeczności i wszelkie
niespójności to coś, w czym każdy tkwi za swoją własną, jak i innych przyczyną.
Przyciągać i odpychać można jedną i tę samą osobę, jak też dwie różne osoby, traktując
je zupełnie inaczej – jedną przyciągając, a inną odpychając. Czasami inaczej się
nie da, a innym razem, z różnych względów, po prostu nie można. Nieciekawie
jest wtedy, gdy przyciąganie mylone jest z odpychaniem, a odpychanie z
przyciąganiem, gdy odpychany chce być przyciągnięty, a przyciągany chce być
odepchnięty.
(Czytaj też „Przyciąganie”)
A propos magnesu, to mój znajomy zwykł mawiać: Przykleiło się gówno do okrętu i krzyczy: - Płyniemy!
OdpowiedzUsuńKażdy chce przyciągać i być przyciągany, zwłaszcza z wzajemnością przez jedną szczególną, specjalną osobę. Reszta, choć ma znaczenie, w zasadzie jest mniej lub bardziej obojętna. Staje się szczególnie ważna, gdy zabraknie tego najważniejszego przyciągania, a jego miejsce zajmie odpychanie.
OdpowiedzUsuńLiam Payne Rita Ora - For You (Fifty Shades Freed)
https://www.youtube.com/watch?v=RQUuqbzQVsY
Gdy z jednej strony jest przyciąganie, a z drugiej odpychanie, wtedy trudno się dogadać i trafić w dobry moment z sobą samym oraz z innymi ludźmi. Interpretacja tego, co się naprawdę dzieje, niekiedy nie jest wcale jednoznaczna ani oczywista, a mylne sygnały często pochodzą od niezdecydowanych.
OdpowiedzUsuń„oprawców, przeszkadzaczy, dręczycieli i prześladowców, którzy raz przyczepieni, nie chcą się odczepić” - hm, chyba porozumiałbyś się z kimś z mojej przeszłości. Zwłaszcza tym”raz przyczepieni, nie chcą się odczepić”.
OdpowiedzUsuń