Powielanie kojarzy się z urządzeniem kserującym. Do
maszyny wkładamy najczęściej zadrukowaną kartkę i ją kopiujemy, otrzymując drugą
taką samą rzecz – jeden do jednego. Tak to działa w kopiarce, natomiast w przypadku
ludzkich zachowań jednak nie zawsze występuje odbicie jeden do jednego. Różnice powielenia w stosunku do oryginału mogą w ogóle nie być widoczne lub mogą ujawnić się dopiero po
jakimś czasie. Powielenie może być też tylko pozorne, bardziej na potrzeby
obserwujących niż rzeczywiste, realne. I choć kopiować, czyli naśladować powinniśmy świadomie, przytomnie i tylko to, co dobre, powielić można także zupełne nic, pustkę lub coś, co wcale nie jest warte kopiowania.
Już od dziecka uczymy się od
siebie nawzajem, powielając ruchy, czynności, słowa, zwroty, doznania, emocje i
uczucia. Powielamy nie tylko to, co dobre, pozytywne i chciane, nie tylko rzeczy,
których doświadczamy, ale powielamy także to, co złe, negatywne i niechciane. Stajemy
się odbiciem ludzi, z którymi mamy do czynienia, ale też odbijamy własne wcześniejsze
zachowanie. Nawet po wielu latach dochodzi do powtórzeń, także tych, o których zapomnieliśmy
i myśleliśmy, że mamy je już dawno za sobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz