piątek, 4 grudnia 2020

Zaspokojenie

Kluczowym elementem zadowolenia jest zaspokojenie. To stan błogości, nasycenia, radości i spełnienia. Bez zaspokojenia człowiek jest zawsze na ścieżce poszukiwań, nawet jeśli świadomie nikogo i niczego nie szuka. Bez zaspokojenia nie ma spokoju i szczęścia, choć można je sobie wmówić i narzucić. Oczywiście najpierw najważniejsze jest zaspokojenie podstawowych potrzeb, tych egzystencjalnych. Gdy to jest już załatwione, wówczas do głosu dochodzą bardziej wyrafinowane potrzeby, których zaspokojenie niekoniecznie od razu jest łatwe i proste, gdyż często zależy też od innych, odpowiednich, konkretnych ludzi, koniecznych do spotkania na własnej życiowej drodze.
W skrajnych przypadkach niezaspokojeni stają pod ścianą, którą w swej bezsilności byliby w stanie gryźć zębami. Wszystko w nich krzyczy. Wewnątrz siebie wyją, bo – przynajmniej na początku własnej drogi do zaspokojenia – nie wiedzą, co mają zrobić i jak sobie pomóc, a podpowiedzi zwykle brak. Nie chcą być nieszczęśliwi, ale muszą sprostać wielu różnym życiowym wyzwaniom, które czasami nie tylko bywają sprzeczne ze sobą, ale też sprawiają, że realizacja siebie oznaczać może rozczarowanie całkiem sporej grupy bliskich ludzi. Nie chcą tego, ale czasami nie mają wyboru. W którymś momencie orientują się, że nie chcą być sfrustrowani, nerwowi, nadmiernie pobudliwi, niezadowoleni z życia i swego bliższego oraz dalszego otoczenia. Szukają spełnienia, które da im radość z istnienia tu i teraz. Nie chcą i nie mogą czekać. Muszą coś robić, działać. Zadowolenia i zaspokojenia bardzo potrzebują, o wiele bardziej niż sami się o to podejrzewają, dlatego świadomie lub nieświadomie nieustannie szukają swego szczęścia, po drodze łapiąc choćby tylko jego namiastkę.

1 komentarz:

  1. Litania egocentryka. To napisałam ja, namiastka. Jak oni tak cierpią, to nie mogliby tego robić otwarcie, żeby namiastki mogły się zorientować w ich cierpieniu i zaakceptować fakt bycia namiastkami?

    OdpowiedzUsuń