poniedziałek, 28 grudnia 2020

Odpychanie

Najlepiej nie zbliżać się do tego, co jest odpychające lub tego, kto odpycha. Po co pakować się w coś, co z pewnością okaże się kłopotem i nie będzie łatwe? Lepiej nie szukać problemów i nie próbować naprawiać świata ani rzeczy, nie umoralniać i nie uświadamiać ludzi i żyć spokojnie. Oczywiście jest szansa, że podjęte próby zakończą się co najmniej wysłuchaniem, a może też spotkają się ze zrozumieniem i ktoś się zmieni, ale nie będzie to prostym do realizacji zadaniem. Niektórzy, zwłaszcza ci, którzy lubią życiowe wyzwania, rzucą się na trudnych ludzi i skomplikowane, zagmatwane sprawy niczym na okazje, które pojawiają się na krótko i szybko znikają. Będą w swoim żywiole, ale dla pozostałych osób coś, co jest problemem, nadal nim pozostanie, nawet po zbliżeniu się do tego i po długim obcowaniu, z którego przecież powinno wynikać choćby przyzwyczajenie, oswojenie.
Bywa też, że od czegoś odpycha i z różnych powodów nie chce się mieć w tym swego udziału. Jednak w takich przypadkach, gdy – mimo wcześniejszych niechęci – przełamało się i gdy potem jest już po wszystkim, okazuje się, że warto było, że było nie tylko miło, ale nawet bardzo miło. To dlatego, że czasami jest dość przewrotnie i w przypadkach, gdy do czegoś bardzo dobrze, pozytywnie się nastroisz, możesz się bardzo rozczarować, natomiast mając do czegoś kiepskie nastawienie, możesz zostać mile zaskoczony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz