poniedziałek, 30 czerwca 2025

Liczenie

Umiesz liczyć, to licz na siebie. To powiedzenie każdy słyszał, ale przecież trzeba też pamiętać, że w sprawach liczenia dość często musimy też polegać na innych ludziach, wierząc w ich uczciwość, a tym samym kompetencje i profesjonalizm. Najczęściej w wielu różnych miejscach liczą za nas różnego rodzaju maszyny, a my tylko zatwierdzamy to, co wyliczyły i zwykle na koniec tylko płacimy. I choć zdarzają się błędy, to jednak najczęściej wynikają one z niedopatrzenia człowieka, jakiejś pomyłki czy przeoczenia. Błędy zauważone, powinny zostać skorygowane i poprawione. Nie można tego bagatelizować. 
A co z głosami w wyborach, które zostały źle policzone, niepoprawnie przełożone z jednej kupki na drugą lub źle zakwalifikowane, na korzyść jednego z kandydatów i niekorzyść drugiego? Czy to tylko kilka niewiele znaczących i ostatecznie niczego nie zmieniających zwykłych ludzkich pomyłek, przeoczeń, wynik zmęczenia zbyt długą i nudną pracą w komisji wyborczej? Czy może jednak chodzi o działanie celowe i zamierzone, depczące demokrację i wszelkie jej zasady, noszące znamiona przestępstwa, bo w takim wymiarze to już nie jest niewinna, naiwna zabawa w przedszkolu? 
Skąd się wzięli ci wszyscy pomyłkowicze? Czy te wszystkie błędy to wynik ich oddolnego, samodzielnego, nieskoordynowanego, mniej lub bardziej przypadkowego działania, czy też może wynik centralnego sterowania, wytycznych i wskazówek, według których postępowali, co ostatecznie miało doprowadzić do tego, co otrzymaliśmy? 
Co jeśli okaże się, że to całe liczenie było jednym wielkim przekrętem sprytnie zmontowanym na potrzeby tych, którzy za wszelką cenę, bez względu na wszystko i wszystkich, nawet uczciwości i zwykłej ludzkiej przyzwoitości, postanowili, że muszą wygrać i wygrają? 
Zasada jest lub powinna być jedna. Jeśli zdarzył się chociaż jeden błąd, to znaczy, że tych błędów mogło być więcej i jeszcze raz od nowa trzeba wszystko sprawdzić i policzyć. Tylko jak to teraz zrobić, by wszystko dla wszystkich było wiarygodne, niepodważalne i naprawdę uczciwe? Co jeśli okaże się, że suma drobnych błędów powielonych wielokrotnie miała znaczenie? Co jeśli ponowne przeliczenie głosów przyniesie nowe wyniki, inne od tych, które teraz mamy i znamy? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz