piątek, 27 marca 2020

Nawyk i odwyk


Przez całe życie, od najmłodszych lat nabieramy licznych nawyków, które stają się naszymi przyzwyczajeniami, a te zwykle nazywamy drugą naturą człowieka. Nie zawsze przyzwyczajamy się do tego, co jest dobre i właściwe. Czasami przyswajamy niewłaściwe rzeczy i różnego rodzaju zachowania. Potem, choć jest to o wiele trudniejsze od bezpośredniego, właściwego uczenia się rzeczy właściwych, trzeba to korygować, co najczęściej jest procesem dość trudnym i uciążliwym. 
Wyposażeni w nawyki, idziemy przez życie na ogół dość pewnie i bezpiecznie, aż do czasu, gdy jakiś jeden nawyk lub kilka nawyków przylgną do nas na tyle silnie, że staną się problemem, kłopotem i zmartwieniem, koniecznością, nałogiem, bez którego nie można się obyć, który zaczyna przesłaniać najpierw rzeczy ważne, a potem już wszystko pozostałe. Wówczas mówimy o uzależnieniu, z którego, aby się wydostać, potrzebny jest odwyk – proces bolesny i na ogół długotrwały, wymagający trzymania reżimu i odmawiania sobie tego, co do tej pory, niekoniecznie zawsze przyjemne, było codziennością, nawykiem, przyzwyczajeniem, odruchem.
W odwyku tyleż pociągające, ileż przerażające jest to, że można odwyknąć nie tylko od czegoś, ale również od kogoś, i to tak bardzo, że ponowny nawyk nie będzie już nigdy możliwy. 
W życiu dorosłym trzeba być bardzo ostrożnym, gdyż raz ujawniona skłonność do nałogu, jakiegokolwiek, lubi powracać w innej postaci, nawet po wyleczeniu. Z jednego nałogu, dość często i łatwo wpada się w jakiś inny, może bezpieczniejszy lub mniej uciążliwy dla otoczenia, ale zawsze jest to konieczność związana z wykonywaniem jakichś czynności, nawet kosztem kogoś lub czegoś innego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz