Na tym świecie bez zapowiedzi, czyli z zaskoczenia dzieje się całkiem sporo rzeczy, a przecież zdarzają się i te, które wcześniej spodziewane lub zapowiadane, potrafią jednak bardzo zaskoczyć.
Bez zapowiedzi dobrze jest jak jest i nie ma rozczarowania. Nie czujesz zawodu jeśli jest inaczej niż myślałeś że będzie, bo nie miałeś czasu na myślenie i kombinowanie. Po zapowiedzi jest zupełnie inaczej. Wtedy w głowie mogą rodzić się jakieś konkretne wizje, wyobrażenia, powstają domysły i wizualizacje. To nie jest rzeczywistość, ale ją w pewnym sensie kreuje. Ktoś mówi: – „Mam dla
ciebie niespodziankę”, a tobie w głowie już się wszystko gotuje. Co to będzie?
Jakiego rodzaju jest ta niespodzianka? Gdzie i kiedy ją dostanę? Najlepiej już,
od razu, teraz, tu, na miejscu, bo jak nie, to oszaleję od kombinowana na temat
tego, co to może być.
Bez zapowiedzi, nie tak jak było kiedyś, już nikt u nikogo nagle nie pojawia się, zwłaszcza w domu. Teraz nawet niektórzy ludzie, nie wiadomo po co, wiadomościami tekstowymi zapowiadają rozmowę telefoniczną lub pytają o to, czy mogą zadzwonić.
Bez zapowiedzi, choć zwykle poprzedzone jakimiś zwiastunami, dochodzi do agresji i przemocy, tak samo jak do bliskości, przyjaźni i miłości.
Wyraźnie z zapowiedzią rodzisz się na tym świecie, ale odejść możesz zupełnie nagle i niespodziewanie, właśnie bez zapowiedzi, chociaż same narodziny oznaczają przecież zapowiedź śmierci. Nikt jednak tak tego nie postrzega i na życia starcie nie myśli o mecie. I nawet jeśli spodziewasz się rzeczy ostatecznych, to i tak będziesz zaskoczony w chwili, gdy się pojawią i gdy już przyjdzie ci się z nimi zmierzyć. Z zapowiedzią lub bez zapowiedzi, ludzie odchodzą od siebie nawzajem, przestają być dostępni i możliwi.