poniedziałek, 29 stycznia 2024

Stymulacja

Niektórzy ludzie są jak dzieci, które do działania potrzebują nieustannej stymulacji i które zrobią wszystko, aby ją znaleźć, nawet tam, gdzie być nie powinna. Chodzi o to, aby nieustannie być w ruchu, w zasadzie bez większej i dłuższej chwili wytchnienie, by z jednej intensywnej czynności przechodzić w następną, i tak bez końca. No… może czasami z odrobiną jakiejś tam przerwy, ale to naprawdę odrobiną, bo przecież gdzieś – powiedźmy, że w tyle głowy – jest świadomość, że bezruch może zabić, zatem oczywiste jest, że trzeba działać, i to jak najszybciej, niezwłocznie, bo przecież nikt nie chce mieć do czynienia z rzeczami ostatecznymi. Zatem szukane są możliwości działania i następuje działanie, bez większego i głębszego namysłu. Włączany jest (na)pęd i już. Tkwi się w, i jest tylko tu i teraz, ani chwili wcześniej i ani chwili później, z tym, że to, co ewentualnie ma być później, zawsze może się jednak zmienić, zwłaszcza gdy pojawi się jakiś nowy bodziec, stymulator, coś potencjalnie ważnego albo i błahego, ale z czego można przecież zrobić coś naprawdę wielkiego. Wówczas wcześniejsze zobowiązania tracą swą moc i ważność, zupełnie jak z terminem spożycia, który zawsze tak raptownie i nagle mija. Tak więc wcześniejsze zobowiązania po prostu przestają działać lub nawet istnieć, zupełnie tak, jakby ich nigdy wcześniej nie było. Nowa stymulacja przebija tę starą i teraz to ona rządzi wszystkim. Nowe wypiera stare! – to jest logiczne i oczywiste, i trzeba to zrozumieć! Ważne, o ile nie najważniejsze, by nie ustały stymulacje, bo to mogłoby oznaczać śmierć jeszcze za życia, a do tego przecież za wszelką cenę nie można dopuścić. Jeśli tylko można, to trzeba być zajebistym! – cokolwiek to znaczy i czymkolwiek to jest.

piątek, 26 stycznia 2024

Bliskość i dystans

Bliskość to coś, co każdy z nas bardzo potrzebuje, nawet jeśli się do tego nie przyznaje, od tego ucieka lub twierdzi, że tego nie czuje. To intymna relacja, co najmniej między dwojgiem ludzi, która nie musi polegać na kontaktach fizycznych lub seksualnych. To silna więź łącząca, w której szuka się nieustannego wzajemnego kontaktu i sposobu potwierdzenia tego, co jest, poprzez nie tylko słowa, ale i czyny. 
Bywa bliskość taka naprawdę bardzo pożądana, ale z jakichś powodów, czy też na przykład uwarunkowań rodzinnych lub społecznych niechciana, która chociaż bardzo przyciąga i pociąga, jest silnie odpychana. Bliskość, która w zamian otrzymuje dystans, czyli cierpienie, chociaż nikt za to, co dobre nie zasługuje na takie odwzajemnienie. 
Dystans to coś, co dzieli ludzi, nawet wówczas, gdy teoretycznie i z jakichś względów blisko im do siebie. To zaprzeczenie tego, czym jest bliskość. To budowanie różnego rodzaju barier i muru z każdej możliwej strony, o które inni się obijają i odbijają, pozostając bez możliwości dotarcia do środka. 
Dystans to także rodzaj refleksji, którą można mieć na jakieś sprawy i w stosunku do ludzi. Tę refleksję wypracowuje się zwykle po upływie jakiegoś na ogół raczej dłuższego niż krótkiego czasu. W tym przypadku emocje opadają i zaczyna być możliwa bardziej realna ocena tego, co było i może jeszcze jest. To perspektywa, z której mogą być widoczne rzeczy wcześniej niezauważalne, niewidziane, perspektywa mogąca przynieść spokój i zrozumienie. 
Bliskością nie zbudujesz dystansu, chociaż – co absurdalne – w zamian za bliskość możesz otrzymać dystans. Dystansem nie zbudujesz bliskości i raczej pewne też jest, że za dystans nie otrzymasz bliskości. Jeśli jesteś z kimś blisko, to nie może być mowy o dystansie, natomiast jeśli jest dystans, to nie może być mowy o bliskości. 

Czytaj też "Bliskość i dalekość" oraz "Oddalenie"