Wiele rzeczy, nawet tych, które robisz tylko i wyłącznie dla siebie, nie bierze się znikąd. Bardzo często, świadomie lub nieświadomie, ktoś cię do czegoś inspiruje. I w ten sam sposób ty inspirujesz innych ludzi. Gdyby nie oni, pewne sprawy w ogóle nie szły by do przodu, lecz stały w miejscu, a nawet cofały się. Zainspirowany działasz dla siebie i na rzecz innych. I to jest bardzo dobre dla wszystkich. Tylko dla samego siebie podziałasz zaledwie przez jakiś czas, a potem odpuścisz, bo po co i dla kogo się starać, bo przecież niczego nie musisz, zatem możesz pozwolić, by ci się nie chciało. Bez inspiracji i choćby pewnego rodzaju niewielkiej kontroli, często nie ma działania lub zanika ono dość szybko. Popadasz w marazm i zobojętnienie. Zatem, aby temu zapobiec, inspirujmy się nawzajem i zachęcajmy nie tylko do chwilowego, jednorazowego działania, ale i do stałych, trwałych zmian na lepsze.
Życie, ludzie i różne zdarzenia widziane poprzez emocje, jak i zupełnie na spokojnie. Prawda uniwersalna dla wszystkich oraz jednostronna, mająca zachęcać do myślenia, reagowania i polemiki
wtorek, 30 lipca 2024
czwartek, 25 lipca 2024
Walka o nic
(Czytaj też wpisy pt. „Walka” oraz „Walka dobra ze złem”)
sobota, 20 lipca 2024
Wkurwienie
poniedziałek, 15 lipca 2024
Kłamstwo
Kłamstwo bywa bardziej wiarygodne
niż prawda. Przekonałem się o tym niejednokrotnie na własnej skórze i teraz,
zanim coś komuś powiem, zastanawiam się na ile to będzie wiarygodne lub też jak
to, co powiem lub chcę powiedzieć może zostać odebrane przez inne osoby.
Kłamstwo działa, ale tylko wówczas, gdy skrupulatnie pamięta się o tym, co komu
się nakłamało. A ponieważ łatwo zapomnieć, zwłaszcza gdy dla każdego ma się
inną wersję tej samej jakoby prawdy, dlatego o wiele prościej jest wszystkim mówić
prawdę. Prawda, chociaż – podobnie jak kłamstwo – miewa swe konsekwencje, jest
o wiele łatwiejsza niż kłamstwo, którym możesz coś niepotrzebnie skomplikować i
zagmatwać lub które może zostać odkryte przez innych. Osoba przyłapana na
kłamstwie traci wiarygodność nie tylko w sprawach istotnych, ale także w tych prostych,
błahych, codziennych. Od momentu zdemaskowania, czyli przyłapania na kłamstwie,
może nie tym pierwszym, ale na drugim i kolejnych, wszystko może zostać
podważone i zakwestionowane. W końcu też osoba oszukiwana może mieć tego dosyć,
tym bardziej, że kłamcy, który do codzienności wplótł kłamstwo, kolejne
kłamstwa przychodzą lekko i gładko. Zaczyna kłamać i mataczyć nawet wtedy, gdy
nie musi i absolutnie nic tego nie tłumaczy. Wybiera oszustwo zamiast prawdy,
bo wydaje mu się, że tak będzie lepiej, no i też dlatego, że się już do tego
przyzwyczaił i z tym oswoił, choćby tylko w relacji z jakąś jedną osobą.
Prawda nie bywa tak bardzo
powszechnie doceniana jak wiarygodne kłamstwo, dlatego wszyscy mniej lub
bardziej tkwimy w kłamstwie i godzimy się na to. Życie wyłącznie w prawdzie
byłoby po prostu nie do zniesienia. Wolimy miłe kłamstwo lub kłamstewko niż przykrą
prawdę. Nie zmienia to oczywiście faktu, że każdy ma lub chce mieć chociaż
jedną taką osobę, z którą może i jest w prawdzie, bez obaw o odrzucenie lub negatywne
konsekwencje.
Jeśli prawda wydaje się zbyt
ciężka dla mówiącego lub gdyby taką mogłaby się okazać dla słuchającego, to można
ją po prostu przemilczeć. Czasami nie trzeba zadawać pytań i oczekiwać
odpowiedzi. Są rzeczy, które się po prostu czuje. Pamiętaj, że nie masz
obowiązku udzielania odpowiedzi na wszystkie zadawane pytania. Zbyt często
zapominamy o tym, że nie trzeba o wszystkim mówić i wszystko wiedzieć. Nadmiar
wiedzy potrafi być ciężarem. Są takie prawdy, które trzeba zostawić tylko i
wyłącznie sobie, bez względu na to, co pomyślą o tym inni ludzie, i bez względu
na to, czy zostanie to potraktowane jako zatajenie. Czasem po prostu lepiej
nie powiedzieć nic, niż skłamać, a już szczególnie w okolicznościach, gdy po
jakimś czasie prawda może wyjść na jaw, na przykład gdy człowiek rozgada się na jakiś nawet błahy temat i
przy okazji wygada, zapominając o wcześniejszym oszustwie. W takich okolicznościach nową wersję prawdy usłyszy osoba
wcześniej okłamana i jeśli to sobie uświadomi, wówczas z pewnością będzie jej co najmniej przykro.
(Czytaj też wpis pt. „Mówienie prawdy”)
środa, 10 lipca 2024
Nieustępowanie
piątek, 5 lipca 2024
Z wzajemnością
To przykre, ale tak to już jest, że w którymś momencie życia dochodzisz do wniosku, że po tym, jak traktowałeś ludzi dobrze, teraz nadszedł czas, by traktować ich z wzajemnością. Nagle uzmysławiasz sobie, że inaczej się nie da, że inaczej to nie działa i nie może działać, zwłaszcza gdy za to, co z siebie dajesz dobrego, dostajesz w zamian niewiele, zupełnie nic lub wręcz zło. Bo gdy się starasz, to powinno to zostać dostrzeżone, docenione i odwdzięczone, a przecież nie zawsze tak jest. I im częściej i więcej tego brakuje, tym stajesz się bardziej obojętny, może też wkurzony i w końcu zgorzkniały. Dochodzisz do wniosku, że już nie warto się starać i zamieniasz filozofię dobra na filozofię wzajemności, która oznacza oddawanie konkretnemu komuś tego, co się od niego otrzymuje lub nie otrzymuje. Niech i on poczuje to, co się dzieje w wyniku jego konkretnego działania. To jednak zwykle nie jest już krainą łagodności, lecz bardziej przypomina kurs konfrontacyjny, o którym niekoniecznie ktoś potraktowany wzajemnością może wiedzieć i zdawać sobie z tego sprawę. Bywają jednak takie osoby, które są w stanie połapać się w tych niuansach i zdarza się, że w wyniku poczucia na sobie działania cudzej wzajemności, korygują swoje postępowanie i zachowanie, zauważając, że to, co i jak robili, niekoniecznie zawsze było właściwe. Są też ludzie, i trzeba mieć tego pełną świadomość, którzy na odwzajemnienie mogą odpowiedzieć odwzajemnieniem, na co będzie bardzo trudno odpowiednio zareagować i cokolwiek z tym zrobić, gdyż nie będzie to droga do naprawy, ale do jeszcze większej konfrontacji i docelowo do zagłady relacji między konfrontującymi się stronami.
-
Stale ktoś kogoś porównuje. Sam niemal nieustannie porównujesz i jesteś porównywany do kogoś innego lub nawet kilku innych. Ja...
-
Każdy człowiek ma wokół siebie jakieś otoczenie. Nie chodzi tu o tereny, wokół których mieszka, chociaż i one mogą być bardzo atrakcyjne ...
-
Agresor to ktoś, kto pierwszy atakuje, szczególnie wtedy, gdy nikt się nim nie zajmuje. To on zajmuje się wszystkimi i wszystkim, nawet ty...
-
Teoretycznie nikt nie lubi być na smyczy, czyli na uwięzi, którą ktoś trzyma w swoich rękach. Jako ludzie naturalnie chcemy być wolni i żyć...
-
Niemal każdemu dość łatwo przychodzi krytyczna, surowa ocena innych ludzi, której nie towarzyszy dłuższa obserwacja ani tym bardziej próba z...
-
Urojenia to taka wyższa forma życia marzeniami bardziej niż rzeczywistością, w której nad tym co jest, przeważa forma życzeniowa, czyli...
-
Solo to stan, w którym wreszcie masz czas na to, żeby zająć się sobą, swoimi sprawami, swoimi myślami. Cisza, spokój, zero rozpraszaczy – to...
-
Czy da się powiedzieć wszystko? Czy trzeba wszystko mówić, takie wszystko od A do Zet? Czy w ogóle jest to możliwe? Czy po tym, jak powie si...
-
Można spaść z nieba niczym z najwyższego piedestału, na którym się było. Można też po prostu samemu zejść z tej wysokości na niższy poziom. ...
-
Można żyć własnym życiem, mieć pomysł na siebie, na spędzanie wolnego czasu i samemu wychodzić z wszelkiego rodzaju inicjatywą. Można opowia...