Niektórzy ludzie są jak dzieci, które do działania potrzebują nieustannej stymulacji i które zrobią wszystko, aby ją znaleźć, nawet tam, gdzie być nie powinna. Chodzi o to, aby nieustannie być w ruchu, w zasadzie bez większej i dłuższej chwili wytchnienie, by z jednej intensywnej czynności przechodzić w następną, i tak bez końca. No… może czasami z odrobiną jakiejś tam przerwy, ale to naprawdę odrobiną, bo przecież gdzieś – powiedźmy, że w tyle głowy – jest świadomość, że bezruch może zabić, zatem oczywiste jest, że trzeba działać, i to jak najszybciej, niezwłocznie, bo przecież nikt nie chce mieć do czynienia z rzeczami ostatecznymi. Zatem szukane są możliwości działania i następuje działanie, bez większego i głębszego namysłu. Włączany jest (na)pęd i już. Tkwi się w, i jest tylko tu i teraz, ani chwili wcześniej i ani chwili później, z tym, że to, co ewentualnie ma być później, zawsze może się jednak zmienić, zwłaszcza gdy pojawi się jakiś nowy bodziec, stymulator, coś potencjalnie ważnego albo i błahego, ale z czego można przecież zrobić coś naprawdę wielkiego. Wówczas wcześniejsze zobowiązania tracą swą moc i ważność, zupełnie jak z terminem spożycia, który zawsze tak raptownie i nagle mija. Tak więc wcześniejsze zobowiązania po prostu przestają działać lub nawet istnieć, zupełnie tak, jakby ich nigdy wcześniej nie było. Nowa stymulacja przebija tę starą i teraz to ona rządzi wszystkim. Nowe wypiera stare! – to jest logiczne i oczywiste, i trzeba to zrozumieć! Ważne, o ile nie najważniejsze, by nie ustały stymulacje, bo to mogłoby oznaczać śmierć jeszcze za życia, a do tego przecież za wszelką cenę nie można dopuścić. Jeśli tylko można, to trzeba być zajebistym! – cokolwiek to znaczy i czymkolwiek to jest.
Życie, ludzie i różne zdarzenia widziane poprzez emocje, jak i zupełnie na spokojnie. Prawda uniwersalna dla wszystkich oraz jednostronna, mająca zachęcać do myślenia, reagowania i polemiki
poniedziałek, 29 stycznia 2024
piątek, 26 stycznia 2024
Bliskość i dystans
Bliskość to coś, co każdy z nas
bardzo potrzebuje, nawet jeśli się do tego nie przyznaje, od tego ucieka lub
twierdzi, że tego nie czuje. To intymna relacja, co najmniej między dwojgiem
ludzi, która nie musi polegać na kontaktach fizycznych lub seksualnych. To
silna więź łącząca, w której szuka się nieustannego wzajemnego kontaktu i
sposobu potwierdzenia tego, co jest, poprzez nie tylko słowa, ale i czyny.
Bywa bliskość taka naprawdę bardzo pożądana, ale z jakichś powodów, czy też na przykład uwarunkowań rodzinnych lub społecznych niechciana, która chociaż bardzo przyciąga i pociąga, jest silnie odpychana. Bliskość, która w zamian otrzymuje dystans, czyli cierpienie, chociaż nikt za to, co dobre nie zasługuje na takie odwzajemnienie.
Bywa bliskość taka naprawdę bardzo pożądana, ale z jakichś powodów, czy też na przykład uwarunkowań rodzinnych lub społecznych niechciana, która chociaż bardzo przyciąga i pociąga, jest silnie odpychana. Bliskość, która w zamian otrzymuje dystans, czyli cierpienie, chociaż nikt za to, co dobre nie zasługuje na takie odwzajemnienie.
Dystans to coś, co dzieli ludzi,
nawet wówczas, gdy teoretycznie i z jakichś względów blisko im do siebie. To
zaprzeczenie tego, czym jest bliskość. To budowanie różnego rodzaju barier i muru
z każdej możliwej strony, o które inni się obijają i odbijają, pozostając bez
możliwości dotarcia do środka.
Dystans to także rodzaj
refleksji, którą można mieć na jakieś sprawy i w stosunku do ludzi. Tę refleksję
wypracowuje się zwykle po upływie jakiegoś na ogół raczej dłuższego niż
krótkiego czasu. W tym przypadku emocje opadają i zaczyna być możliwa bardziej
realna ocena tego, co było i może jeszcze jest. To perspektywa, z której mogą
być widoczne rzeczy wcześniej niezauważalne, niewidziane, perspektywa mogąca
przynieść spokój i zrozumienie.
Bliskością nie zbudujesz
dystansu, chociaż – co absurdalne – w zamian za bliskość możesz otrzymać dystans.
Dystansem nie zbudujesz bliskości i raczej pewne też jest, że za dystans nie
otrzymasz bliskości. Jeśli jesteś z kimś blisko, to nie może być mowy o dystansie,
natomiast jeśli jest dystans, to nie może być mowy o bliskości.
Czytaj też "Bliskość i dalekość" oraz "Oddalenie".
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-
Stale ktoś kogoś porównuje. Sam niemal nieustannie porównujesz i jesteś porównywany do kogoś innego lub nawet kilku innych. Ja...
-
Każdy człowiek ma wokół siebie jakieś otoczenie. Nie chodzi tu o tereny, wokół których mieszka, chociaż i one mogą być bardzo atrakcyjne ...
-
Agresor to ktoś, kto pierwszy atakuje, szczególnie wtedy, gdy nikt się nim nie zajmuje. To on zajmuje się wszystkimi i wszystkim, nawet ty...
-
Teoretycznie nikt nie lubi być na smyczy, czyli na uwięzi, którą ktoś trzyma w swoich rękach. Jako ludzie naturalnie chcemy być wolni i żyć...
-
Niemal każdemu dość łatwo przychodzi krytyczna, surowa ocena innych ludzi, której nie towarzyszy dłuższa obserwacja ani tym bardziej próba z...
-
Urojenia to taka wyższa forma życia marzeniami bardziej niż rzeczywistością, w której nad tym co jest, przeważa forma życzeniowa, czyli...
-
Solo to stan, w którym wreszcie masz czas na to, żeby zająć się sobą, swoimi sprawami, swoimi myślami. Cisza, spokój, zero rozpraszaczy – to...
-
Czy da się powiedzieć wszystko? Czy trzeba wszystko mówić, takie wszystko od A do Zet? Czy w ogóle jest to możliwe? Czy po tym, jak powie si...
-
Można spaść z nieba niczym z najwyższego piedestału, na którym się było. Można też po prostu samemu zejść z tej wysokości na niższy poziom. ...
-
Można żyć własnym życiem, mieć pomysł na siebie, na spędzanie wolnego czasu i samemu wychodzić z wszelkiego rodzaju inicjatywą. Można opowia...