Do wszystkiego, co się dzieje,
co następuje i ma nastąpić, można mieć co najmniej dwa nastawienia – na tak lub
na nie. Oczywiście można też pominąć zarówno nastawienie na tak, jak i nie, i
być niby neutralnym, niby gdzieś pośrodku lub bliżej jednej i jednocześnie
dalej od drugiej skrajności.
Gdy jesteś na tak, to znak, że
jest w tobie spora dawka optymizmu, wiary, chęci i nadziei. Myślisz, że w
zasadzie każdemu możesz pomóc i to robisz, nawet wówczas, gdy ta pomoc staje ci
się niewygodna, gdy nie jest zwrotna lub gdy wyczuwasz cudzą niechęć do siebie.
Masz nadzieję, że twój optymizm i to, co w tobie dobre, życzliwość,
przychylność i lojalność zostaną dostrzeżone i docenione, i że może nawet
zmienią czyjeś nastawienie do ciebie na lepsze, bliższe, pełne zrozumienia, wyrozumiałości,
z chęcią do podejmowania współpracy, porozumienia, szukania wspólnych rozwiązań
w trudnych sytuacjach, a nie nieustannej konfrontacji i walk, tych mniejszych i
całkiem dużych – bitew i wojen.
Gdy jesteś na nie, to znak, że
jest w tobie spora dawka pesymizmu. Charakteryzujesz się brakiem wiary, chęci i
nadziei. A może nawet jesteś beznadziejny, tyle tylko, że tego nie widzisz lub
nie chcesz widzieć? Raczej z nikim nie idziesz i nie zamierzasz iść na
kompromis. Na ogół grasz solo, rzadziej w drużynie. Nie chcesz nikomu pomóc,
chociaż chętnie wysługujesz się innymi ludźmi lub liczysz na ich usłużność. Jest
ci obojętne cudze zdanie na twój temat, bo zawsze wiesz swoje, nawet wtedy, gdy
nie wiesz, a innym z tobą i tobie z innymi wcale nie musi być i dość często nie
jest po drodze. Niejednokrotnie to ty sam sobie najbardziej szkodzisz. Więcej
się nagadasz niż narobisz. Tracisz czas na zamartwianie się czymś, co nie
wymaga myślenia, lecz konkretnego zrobienia. Musisz tylko się przemóc, a może
nawet czasami zmusić do niechcianego, ale koniecznego działania. Powinieneś się
skupić nie na biadoleniu, ale na rozwiązywaniu problemów, załatwianiu ich nie
wszystkich naraz, od razu, ale drobnymi kroczkami, punkt po punkcie i tak od
początku aż do końca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz