czwartek, 20 lutego 2025

Pomiędzy byciem na tak a byciem na nie

Do wszystkiego, co się dzieje, co następuje i ma nastąpić, można mieć co najmniej dwa nastawienia – na tak lub na nie. Można też pominąć zarówno nastawienie na tak, jak i nie, i być niby neutralnym, niby gdzieś pośrodku lub bliżej jednej i jednocześnie dalej od drugiej skrajności. Wydaje się, że opcji jest wiele i często rzeczywiście tak jest, ponieważ pomiędzy jedną a drugą skrajnością, pomiędzy „tak” a „nie”, jak i pomiędzy czernią i bielą jest jeszcze adekwatnie wiele możliwości, barw, kolorów i ich różnych tonacji oraz odcieni. Nic nie jest takie, jakim z pozoru się wydaje. I nawet wówczas, gdy konieczne jest jednoznaczne opowiedzenie się „za” lub „przeciw”, nie zawsze da się określić i być wyłącznie po jednej lub drugiej stronie – na „tak” lub na „nie”. Dobrze, gdy spośród opcji do wyboru ma się też „bardziej na tak” oraz „bardziej na nie”. W takim układzie pośrodku powinny znaleźć się jeszcze określenia typu: „nie mam zdania” lub „to skomplikowane”, tyle tylko, że te stwierdzenia nie są żadną konkretną odpowiedzią, która pozwoli określić czyjeś zdanie na dany temat. To jest jak brak własnego konkretnego stanowiska w jakiejś sprawie, co przecież też można traktować jako odpowiedź. 
I jeszcze na koniec pamiętać należy, że raz wybrana odpowiedź nie musi i raczej nie wiąże nas na zawsze, co najwyżej na jakiś, bliżej nieokreślony czas, i że niemal zawsze zdanie spomiędzy można zmienić zarówno na „tak”, jak i na „nie”, i na odwrót – zdanie na „tak” lub „nie” można zmienić na to spomiędzy obu skrajności. 

2 komentarze:

  1. Dojrzale! O szarościach o odcieniach! O tak i nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jaką inspirację ma ktoś, kto samego siebie nazywa kingessa, to nie wiem. Raczej nie do końca dojrzałą.

      Usuń