Są takie sytuacje, w których po prostu, by do kogoś dotrzeć, nie da się powiedzieć tego co jest, tak jak jest – na poziomie jeden do jednego. Wiedzą o tym twórcy teatralni, telewizyjni i filmowi, pokazując widzom niejednokrotnie przerysowane, przesadzone sceny ludzkich reakcji i zachowań, dzięki którym osiągają to, o co im właśnie chodzi, czyli docierają do odbiorcy z konkretnym zrozumiałym przekazem. Są tacy ludzie, którzy nie zrozumieją zwykłego, prostego przekazu, gdyż do właściwego odbioru emocji i przyswojenia tego, co się do nich mówi potrzebują mocniejszego, silniejszego bodźca. By do nich dotrzeć potrzebne są konkretnie dedykowane doznania, przekaz, który jest jakby na wyrost, nieco przerysowany, przesadzony, bardziej dramatyczny niż neutralny. To gra na emocjach, z których się składamy i dzięki którym możliwe może stać się wzajemne zrozumienie. Gdy coś mówimy tak jak jest, wówczas najczęściej niekoniecznie jesteśmy właściwie odbierani. Dopiero przerysowanie, przesada lub podane jakieś przykłady mogą pomóc w zrozumieniu o co chodzi. Mówiąc na wyrost, zwłaszcza coś dobrego i miłego, docieramy do innych ludzi, wpływamy na rzeczywistość – tę cudzą i tę własną, zmieniając ją na lepsze. W głowie coś się przestawia lub może przestawić. Dlatego nigdy nie powinniśmy żałować tego, co dobre, nawet jeśli jest na wyrost. Jedyne, czego powinno się żałować, to zło, które z przesadą lub nie wyrządziło się sobie i innym ludziom.
Życie, ludzie i różne zdarzenia widziane poprzez emocje, jak i zupełnie na spokojnie. Prawda uniwersalna dla wszystkich oraz jednostronna, mająca zachęcać do myślenia, reagowania i polemiki
piątek, 31 maja 2024
wtorek, 28 maja 2024
Z bliska i z perspektywy
Przyjrzyj się z bliska, naprawdę z bliska temu, kto lub co z jakiegoś powodu wydaje ci się wyjątkowy lub wyjątkowe. Zdystansuj się, sam do siebie i od tej osoby lub rzeczy, spójrz oczami jakby kogoś innego i dokładnie opisz to, co widzisz. Czy jest to tym samym czymś, co widziałeś przed chwilą? A może czymś zupełnie innym? Złap perspektywę na wszystkich i wszystko, nie daj się oszukać nie tylko przez innych ludzi, ale i przez samego siebie, który widzi rzeczy niewidzialne, nieistniejące, i to tylko dlatego, że działa pod wpływem emocji, uczuć, jakichś uniesień i stanów wyjątkowych zakłócających normalne widzenie i postrzeganie nie tylko ludzi, ale i rzeczy takimi jacy oni i jakie one naprawdę są. Bo co jeśli nie ma tego, co widzisz lub chcesz widzieć? Będziesz rozczarowany, czy raczej wdzięczny sobie za bezpieczne wylądowanie jeszcze zanim dojdzie do jakiejś awarii i w konsekwencji może nawet katastrofy?
(Czytaj też wpis pt. „Perspektywa”)
sobota, 25 maja 2024
Spierdalaj!
Spier… to bardzo mocne, ostre i
emocjonalne słowo, które jest wulgarne i brzmi groźnie. Nie ma ono na celu
zachęcenia kogokolwiek do miłej podróży, lecz zakomunikowanie autentycznego,
silnego wkurzenia. A z wkurzonym najlepiej nie pogrywać, ponieważ nie wiadomo
jak to może się skończyć.
Spier… może dotyczyć sprawy
bieżącej, być wynikiem jakiejś małej lub dużej kłótni, być słowem ostatecznym,
zamykającym wszystko lub też jednocześnie jednym i drugim. W każdym z tych
przypadków nie oznacza jednak rzeczywistej potrzeby rozstania, ale złość z
cudzego powodu. Dlatego najlepiej przynajmniej choć chwilę odczekać aż chociaż
odrobinę minie złość wkurzonemu i podejść ponownie w tonie przeprosin oraz pojednania.
To może być dobry moment, by wkurzonego mocno przytulić i ukoić w swoich ramionach,
nawet wówczas, gdy będzie się odtrącanym, odpychanym i usłyszy się słowa: „Odejdź!
Zostaw mnie w spokoju!”. Prawda jest taka, że osoba krzycząca nie chce, by ktoś
odchodził, nie chce zostać sama, nie chce zostać w spokoju. Owszem, potrzebuje zapewnienia
spokoju i ukojenia, ale tylko i wyłącznie przez osobę, na którą krzyczy. Bo tylko
ten człowiek, na którego krzyczy, może najlepiej jej pomóc, ale musi to
rozumieć, bo w przeciwnym wypadku pomoże sobie sama, ale wtedy raczej już bez
konieczności posiadania obok siebie głupiego źródła stresu i frustracji.
środa, 22 maja 2024
Nękanie
Nękanie to – najkrócej sprawę ujmując – męczenie kogoś. To takie postępowanie, które zrozumiałe i ewentualnie zabawne może być jedynie dla nękającego, natomiast uciążliwe jest dla nękanego. Z nękaniem trudno sobie poradzić, tym bardziej, że nękający na ogół nawet nie czuje i nie rozumie tego, co komuś robi oraz wcale nie ma zamiaru cokolwiek zmieniać w swoim zachowaniu. To inni mają rozumieć nękającego, bo on ma rację. I dopiero wtedy, gdy nękany uświadomi sobie fakty, zdobędzie się na odwagę i powie nękającemu, że czuje się nękany, wówczas ewentualnie może coś się zadziać w postępowaniu nękającego. Tylko czy na pewno nękający zrozumie o co chodzi, czy zamiast poprawy tego, co złe i naprawy wyrządzonej krzywdy po prostu całkowicie się wycofa? Bo przecież tu nie chodzi o słowo „przepraszam”, a przynajmniej nie tylko o to, lecz o stałą zmianę i eliminację rzeczy nieporządnych. Nie rzecz w tym, żeby pozbyć się kogoś ze swego życia, ale aby tak się wzajemnie zmieniać i dopasowywać, niejednokrotnie idąc na kompromis, by razem było miło i by funkcjonować we wzajemnym szacunku i zrozumieniu. By się dobrze rozumieć, trzeba ze sobą rozmawiać i korygować wszystko to, co jest konieczne do skorygowania.
niedziela, 19 maja 2024
Klucze i drzwi
czwartek, 16 maja 2024
Mam rację
poniedziałek, 13 maja 2024
Proszę
Proszę to jedno z trzech ważnych słów (pozostałe to przepraszam i dziękuję) do stosowania na co dzień. Są tacy ludzie, którzy mówią: „Proś, a będzie ci dane”, a ja wiem, że wcale tak nie jest. Niektórzy wręcz czerpią satysfakcję z tego, by nie dać komuś tego, o co są proszeni. Mogą to zrobić i to robią, choć z łatwością, bez wysiłku i trudu mogliby spełnić prośbę i być kimś lepszym. A i owszem, może być ci dane to, o co prosisz, ale niekoniecznie dokładnie, w stu procentach to, co chciałeś otrzymać i nie już, od razu, od ręki. Czasami na to, o co prosisz, trzeba co najmniej trochę poczekać. A podczas tego czekania może się okazać, że przestało mieć, zwłaszcza jakiekolwiek większe znaczenie to, o co prosiłeś, że już nawet o tym zapomniałeś albo realizacja prośby stała się wręcz kłopotliwa, bo przytrafiła się w niewłaściwym czasie lub w niekorzystnych okolicznościach. Dlatego, chociaż warto prosić i używać słowa proszę, to jednak trzeba uważać na wszystko, czego sobie i innym życzymy, i należy też wziąć pod uwagę to, że życzenia lub prośby mogą zostać jednak jakoś spełnione.
piątek, 10 maja 2024
Dziękuję
Dziękuję to jedno z trzech ważnych słów (pozostałe to przepraszam i proszę) do stosowania na co dzień. Oznacza zauważoną i docenioną wdzięczność za coś niekoniecznie materialnego. Bo przecież jest tyle powodów, by dziękować, niemal za wszystko i prawie każdemu, a jakże często pozostajemy obojętni, niewzruszeni. Nie zauważamy dobra, które otrzymujemy, a które przecież wcale nie jest żadną koniecznością, tylko jedną z opcji. Nazbyt oszczędnie używamy słowa dziękuję, chociaż zwykle każdego dnia mamy powody, by je wypowiadać. Nie dziękujemy sobie nawzajem za proste codzienne rzeczy, drobne i te całkiem spore usługi wykonywane dla siebie nawzajem. Stają się one normalnością, nad którą w ogóle się nie zastanawiamy, aż do czasu, gdy ich nam z jakichś powodów zabraknie. Wtedy zwykle brakuje także tych ludzi, którym mamy za co być wdzięczni i którym mamy za co dziękować. Dlatego spieszmy się z podziękowaniami i jednocześnie pamiętajmy, że na wdzięczność i słowo dziękuję nigdy nie jest za późno, i że lepiej późno niż wcale.
wtorek, 7 maja 2024
Przepraszam i...
sobota, 4 maja 2024
Najlepszy przyjaciel
środa, 1 maja 2024
20 lat PL w UE
To już 20 lat Polski w Unii Europejskiej, już i tylko, no
ale przecież trzeba pamiętać, że wcześniej, przed 1989 rokiem nie mogło być
nawet mowy o przynależności do tego, co my chcieliśmy, bo to inni chcieli i
decydowali za nas. A potem Europa Środkowo-Wschodnia zaczęła się zmieniać, a te
zmiany i demokratyzacja zaczęły się w Polsce. Zmiany były bezprecedensowe na
skalę światową, bo przecież wcześniej jeszcze nikt nigdy nie przechodził z gospodarki
sterowanej ręcznie, czyli socjalistycznej na wolnorynkową, czyli
kapitalistyczną. Zmiany doprowadziły nawet niektóre narody nie tylko do
wolności, ale i do powstania państw, których wcześniej nie było na
mapach. Nie zmieniając miejsca swego położenia, Polska zmieniła sąsiadów, z
dawnych 3 – NRD, Czechosłowacja i Związek Radziecki, na nowych 7 – Niemcy,
Czechy, Słowacja, Ukraina, Białoruś, Litwa i Rosja. Polska wyzwolona ze
struktur wschodnich, takich jak Układ Warszawski i RWPG, znów mogła spojrzeć w
kierunku Zachodu i samodzielnie wystąpić z akcesją do NATO oraz UE. Te starania
zakończyły się sukcesem i znowu jesteśmy częścią Zachodu, czyli tam, gdzie być
powinniśmy zawsze.
Od 25 lat Polska jest w NATO, a od 20 lat jest pełnoprawnym
członkiem Unii Europejskiej zrzeszającej obecnie 27 państw. Należymy do polityczno-gospodarczego,
dobrowolnego sojuszu państw europejskich opartego na wspólnych wartościach i działającego
na rzecz wspólnej integracji, pomocy i współpracy. To takie swoiste Stany Zjednoczone
Europy (podobieństwo do USA nieprzypadkowe), a my, na wzór Amerykanów, jesteśmy
Europejczykami (polskiego pochodzenia) i jest nas razem 448 mln osób (dla
porównania Amerykanów jest 333 mln). To powody do dumy i zadowolenia. To jakość
zupełnie inna niż wszystko, w czym wcześniej byliśmy. To widać na każdym kroku.
Widać w ilości placów budowy, których mogło być więcej tylko po II wojnie
światowej. Tak jak chcemy, poprawiamy i ulepszamy nasze życie, a wszystko to
dzięki pieniądzom płynącym szerokim strumieniem z UE. Bo Unia Europejska to nie
jacyś tam oni, to my z pełnym prawem współdecydowania o teraźniejszości i
przyszłości.
Od ponad 16 lat Polska jest w strefie Schengen. Od 16 lat wolność
czuje każdy obywatel, który swobodnie przemieszczać się może po całej
zintegrowanej Europie. Żyjemy bez paszportów i kontroli granicznych,
na równych prawach z innymi Europejczykami. Swobodny jest ruch ludzi i towarów.
Osiedlamy się, gdzie chcemy i możemy czuć się naprawdę wolni. I jeszcze jest tylko
jeden brakujący element wspólnej integracji, który wstępując do UE
zobowiązaliśmy się przyjąć, a jest nim wspólna waluta – euro. To nie kwestia tego
„czy?”, ale „kiedy?”, dlatego im szybciej spełnimy wszystkie wymogi i zamienimy
złotego na euro, tym lepiej. Wzorem innych 20 państw, które zamianę narodowych
walut na jedną wspólną walutę europejską mają już za sobą, wcześniej będziemy
musieli ustalić, co będzie naszym narodowym awersem na europejskim bilonie. To
jest przed nami.
Im więcej unifikacji i tego, co wspólne, im
bardziej Polska i inne kraje członkowskie są ze sobą powiązane, tym lepiej i
bezpieczniej dla wszystkich razem i dla każdego z nas. Już nie jesteśmy tylko
Polakami, ale – co powinno napawać nas dumą – jesteśmy częścią wielkiej
całości, przede wszystkim jesteśmy Europejczykami!
-
Stale ktoś kogoś porównuje. Sam niemal nieustannie porównujesz i jesteś porównywany do kogoś innego lub nawet kilku innych. Ja...
-
Każdy człowiek ma wokół siebie jakieś otoczenie. Nie chodzi tu o tereny, wokół których mieszka, chociaż i one mogą być bardzo atrakcyjne ...
-
Agresor to ktoś, kto pierwszy atakuje, szczególnie wtedy, gdy nikt się nim nie zajmuje. To on zajmuje się wszystkimi i wszystkim, nawet ty...
-
Teoretycznie nikt nie lubi być na smyczy, czyli na uwięzi, którą ktoś trzyma w swoich rękach. Jako ludzie naturalnie chcemy być wolni i żyć...
-
Niemal każdemu dość łatwo przychodzi krytyczna, surowa ocena innych ludzi, której nie towarzyszy dłuższa obserwacja ani tym bardziej próba z...
-
Urojenia to taka wyższa forma życia marzeniami bardziej niż rzeczywistością, w której nad tym co jest, przeważa forma życzeniowa, czyli...
-
Solo to stan, w którym wreszcie masz czas na to, żeby zająć się sobą, swoimi sprawami, swoimi myślami. Cisza, spokój, zero rozpraszaczy – to...
-
Czy da się powiedzieć wszystko? Czy trzeba wszystko mówić, takie wszystko od A do Zet? Czy w ogóle jest to możliwe? Czy po tym, jak powie si...
-
Można spaść z nieba niczym z najwyższego piedestału, na którym się było. Można też po prostu samemu zejść z tej wysokości na niższy poziom. ...
-
Można żyć własnym życiem, mieć pomysł na siebie, na spędzanie wolnego czasu i samemu wychodzić z wszelkiego rodzaju inicjatywą. Można opowia...