Najlepszy przyjaciel, zupełnie z dnia na dzień może spaść ci
z nieba i uratować ciebie i twoje życie, zwłaszcza jeśli zarówno ty byłeś, jak
i twoje życie było w opłakanym stanie. Po prostu w odpowiednim momencie, gdy
tylko dopuścisz go do siebie, zada ci konkretne, rzeczowe i ważne pytania, które
pozwolą ci ustawić się we właściwym kierunku i na właściwych torach. To
ustawienie niekoniecznie odbędzie się automatycznie i od razu, w ciągu kilu
minut, ale będzie niczym ziarno rzucone na odpowiedni grunt. Przyjaciel
uświadomi ci to, kim jesteś, powie kogo i co masz oraz przypomni dokąd i po co
zmierzasz. Przetrze ci oczy, które może zaszły jakąś mgłą, niczym okulary po
wejściu z zimnego dworu do ciepłego pomieszczenia, wyprowadzi cię z zagubienia,
w którym tkwisz, poda pomocną dłoń, zarówno tę fizyczną, jak i psychiczną, a
jeśli będzie taka potrzeba, to nawet potrząśnie tobą, byś obudził się z letargu
lub jakiegoś amoku, w którym być może tkwisz.
Najlepszy przyjaciel nigdy nie
odmówi ci pomocy, gdy będziesz w potrzebie. To właśnie po tym go poznasz i odróżnisz
od wszystkich innych – znajomych, kolegów, pseudo przyjaciół i ludzi pozornie
bliskich. Najlepszy przyjaciel zaopiekuje się tobą, nawet gdy nie będziesz
chciał. Będzie szczerze zatroskany o twój los i stan. Najlepszy
przyjaciel zna ciebie lepiej niż ty znasz siebie sam. Jeszcze przed podjęciem
przez ciebie jakiejś określonej decyzji wie, co zrobisz. Najlepszy przyjaciel to
nieoceniony skarb i instytucja, którą koniecznie musisz mieć, by móc normalnie
żyć i funkcjonować. Jeśli jednak z jakiegoś powodu nie masz dostępu do naprawdę
bliskich ci ludzi, to musisz – choć to bardzo trudne – sam dla siebie stać się
właśnie taką osobą i zrobić tę całą ważną robotę, która może cię uratować lub
choćby zmniejszyć cierpienie, ten swoisty ból istnienia, z którym każdy z nas,
mniej lub bardziej, zmaga się każdego dnia.
Zmodyfikowałem wpis, dodając 2 nowe zdania.
OdpowiedzUsuń