Każdy oszukiwany jest na dwa sposoby –
przez innych oraz przez samego siebie. Często to oszukiwanie może być wręcz
zbawienne, gdyż – jeśli za bardzo się nie wnika – zapewnia spokój ducha i
przynosi odprężenie. Wielu rzeczy i tego, jakie są naprawdę, nie warto
wiedzieć, gdyż na długo lub bezpowrotnie zmieniają rzeczywistość, nastawienie,
zachowanie, stosunek, często zupełnie niepotrzebnie, gdyż bez nadmiaru wiedzy
wszelakiej żyje się o wiele lepiej, ciszej, spokojniej. Wiedzą to wszyscy,
którzy w domach nie mają telewizorów lub unikający oglądania różnego rodzaju
wiadomości, bowiem te dość często nakręcane są przez samych dziennikarzy tylko
dlatego, że mają konkretny antenowy czas lub strony gazet, które muszą czymś wypełnić.
Zamiast informacji dominują, cieszące się większym zainteresowaniem
przekładającym się na większą oglądalność, sensacje. Ich powód staje się
drugorzędny. Ważne, że są i że jest ich dużo. Jest czym się emocjonować. Tylko
czy komukolwiek do czegokolwiek potrzebne są takie emocje? Tak, są potrzebne,
choć niejednokrotnie byłoby lepiej bez nich. Nadmiar prawdy po prostu trwale
szkodzi, zwłaszcza tej niewłaściwie podawanej i nieodpowiednio dawkowanej. Może
wręcz zabić! Trzeba zatem bardzo uważać na siebie i innych, a oszukiwanie nie
zawsze postrzegać jako kłamstwo celowo wymierzane sobie i innym, gdyż może
oznaczać oszczędzenie prawdziwego i często zupełnie niepotrzebnego cierpienia, uniknięcie
kłótni czy też nieporozumienia.
Życie, ludzie i różne zdarzenia widziane poprzez emocje, jak i zupełnie na spokojnie. Prawda uniwersalna dla wszystkich oraz jednostronna, mająca zachęcać do myślenia, reagowania i polemiki
poniedziałek, 16 lipca 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Stale ktoś kogoś porównuje. Sam niemal nieustannie porównujesz i jesteś porównywany do kogoś innego lub nawet kilku innych. Ja...
-
Każdy człowiek ma wokół siebie jakieś otoczenie. Nie chodzi tu o tereny, wokół których mieszka, chociaż i one mogą być bardzo atrakcyjne ...
-
Agresor to ktoś, kto pierwszy atakuje, szczególnie wtedy, gdy nikt się nim nie zajmuje. To on zajmuje się wszystkimi i wszystkim, nawet ty...
-
Teoretycznie nikt nie lubi być na smyczy, czyli na uwięzi, którą ktoś trzyma w swoich rękach. Jako ludzie naturalnie chcemy być wolni i żyć...
-
Niemal każdemu dość łatwo przychodzi krytyczna, surowa ocena innych ludzi, której nie towarzyszy dłuższa obserwacja ani tym bardziej próba z...
-
Urojenia to taka wyższa forma życia marzeniami bardziej niż rzeczywistością, w której nad tym co jest, przeważa forma życzeniowa, czyli...
-
Solo to stan, w którym wreszcie masz czas na to, żeby zająć się sobą, swoimi sprawami, swoimi myślami. Cisza, spokój, zero rozpraszaczy – to...
-
Czy da się powiedzieć wszystko? Czy trzeba wszystko mówić, takie wszystko od A do Zet? Czy w ogóle jest to możliwe? Czy po tym, jak powie si...
-
Można spaść z nieba niczym z najwyższego piedestału, na którym się było. Można też po prostu samemu zejść z tej wysokości na niższy poziom. ...
-
Można żyć własnym życiem, mieć pomysł na siebie, na spędzanie wolnego czasu i samemu wychodzić z wszelkiego rodzaju inicjatywą. Można opowia...
Chyba nikt nie lubi oszustwa i oszustów, choć niemal każdy jest do tego w różny sposób zmuszany i na to skazany. Rzecz jest w skali oraz tym, jak łatwo można sprawdzić to, co ktoś mówi. Zdarzyło się, że traktowano mnie jak oszusta i nie wierzono w prawdę, którą mówiłem, za to uwierzono w kłamstwa, których na potrzeby tych niedowiarków się nauczyłem.
OdpowiedzUsuńGadasz od rzeczy. To nie prawda może zabić, tylko ujawnione kłamstwo. Wniosek nie jest więc taki, że nie należy mówić prawdy, ale taki, że nie należy kłamać. I nie istnieje „nadmiar prawdy”. Albo jest prawda, albo oszustwo, nie można być trochę w ciąży.
OdpowiedzUsuńLepiej niczego nie oczekiwać, nie nastawiać się i zwłaszcza za wczasu nie nakręcać. Jeśli oczekuje się zbyt wiele, wówczas można tym bardziej się zawieść, rozczarować i poczuć oszukanym, chociaż tak naprawdę nikt nie musi nikogo nabierać.
OdpowiedzUsuńTwoje wypowiedzi bywają irytujące. Co to znaczy „oczekiwać zbyt wiele”? Zbyt wiele zgodnie z czyją oceną? Naszą oceną własnych potrzeb i możliwości, czy oceną naszych potrzeb i możliwości w oczach innych? Wiesz, dlaczego odbieram Twoje wypowiedzi jako irytujące? Bo są powierzchowne i tracą przez to banałem, powtarzaniem bez refleksji zasłyszanych opinii.
Usuń