Hałas jest wszędzie. Otacza nas dookoła i
jest zawsze, bez względu na to, jak bardzo jest cicho. Towarzyszy nam od
dzieciństwa aż do późnej starości i na tych dwóch skrajnych etapach życia zwykle
jest najbardziej dokuczliwy, nieznośny. I chociaż na co dzień, lub choćby od
święta, zupełnie bez hałasu żyć się nie da, to jednak bardzo często można by
było go choćby zredukować lub uniknąć jego uciążliwej intensywności.
Hałas jest lub może być produkowany i
wytwarzany przez nieuwagę, nierozwagę lub niefrasobliwość, jak też celowo,
zwłaszcza gdy ma służyć zwróceniu na siebie uwagi. Często osoby podnoszące na
kogoś głos, tak naprawdę i do końca nawet nie są tego świadome. Może w wyniku
zdenerwowania, bezsilności, złości lub nawet wściekłości osiągają wyżyny swych
głosowych możliwości, co dla słuchaczy wcale nie jest miłe i najczęściej nie
przynosi spodziewanego rezultatu, a tylko przyciąga uwagę postronnych, którzy
poprzez naruszenie ciszy, są wręcz zmuszeni do jakiejś formy reakcji, choćby
tylko niewypowiedzianego oburzenia.
Hałas to przeciwieństwo błogiej ciszy,
którą swym zaistnieniem niszczy i wypełnia trudną do wytrzymania uciążliwością.
I choć zwykle bardzo przeszkadza, to jednak może komuś sprawiać przyjemność. Na
przykład głośne słuchanie ulubionej muzyki będzie dla słuchacza wspaniałym
przeżyciem, którego nie podzielą sąsiedzi, gdyż dla nich to będzie tylko i
wyłącznie hałas.
Większość z nas nawet nie zdaje sobie
sprawy z tego, jak ciężko byłoby, gdyby nagle zapadła absolutna cisza. To stan
bardzo trudny do osiągnięcia, ale możliwy w warunkach laboratoryjnych. Po kilku
minutach w takim pomieszczeniu człowiek zaczyna słyszeć wszystkie odgłosy
własnego organizmu, co okazuje się bardzo trudne do zniesienia, zwłaszcza że
nikt nie jest do nich przyzwyczajony. Taka cisza, zamiast swych zbawiennych
mocy, staje się udręką i cierpieniem.
Coraz trudniej jest uciec i odizolować się
od hałasu wytwarzanego przez innych ludzi, dlatego gdy nie można sobie na nic
innego pozwolić, wówczas dobrym i jedynym rozwiązaniem może okazać się stworzenie
własnego, prywatnego hałasu. I tak na przykład, by podczas podróży środkami
publicznego transportu nie musieć słuchać tego, o czym mówią inni ludzie, warto
na uszy włożyć słuchawki i zatopić się w ulubionej muzyce.
Years & Years - Sanctify
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=37lXjnflt9M