środa, 5 lutego 2025

Hałas telefonów

Wszędzie dookoła jest mniejszy lub większy wszechobecny hałas. Głośno jest na ulicach i bezpośrednio przy nich. I choć jest o wiele lepiej niż było dawniej, to i tak nadal hałasują pociągi, komunikacja miejska i samochody. Tam, gdzie są ludzie, tam też jest gwarno. Na ogół wiele osób głośno ze sobą rozmawia – twarzą w twarz lub przez telefon, który normalnie głośno pika lub dzwoni. W miejscu publicznym zazwyczaj nikt nie ścisza dźwięków rożnego rodzaju dzwonków, a może nawet, z powodu hałasu, podkręca je nawet nieco głośniej, by słyszeć nadchodzące połączenia. Tyle tylko, że wówczas dźwięki słyszy nie tylko ich adresat, ale i wszystkie znajdujące się wokół niego osoby postronne. Przez dzwoniący głośno telefon ludzie czują się ważni. Ktoś do nich dzwoni, a oni odbierają połączenie i rozmawiają zupełnie tak, jakby wokół nikogo nie było lub jakby publiczna, wspólna przestrzeń, w której przebywają, była na ich wyłączność. Czują się usprawiedliwieni, bo przecież dzwonił telefon, a oni musieli odebrać.
Z pewnością nie wrócą już czasy, gdy telefon oznaczał intymność, gdy każdy rozmawiał na osobności i raczej cicho niż głośno. Można jednak ucywilizować to, co obecnie się dzieje w wyniku wprowadzenia przez operatorów wszystkich sieci komórkowych bezpłatnych rozmów, wiadomości i pakietów internetowych. Można uspokoić to szaleństwo i choćby tylko czasowo wyciszyć wszelkie pikające urządzenia elektroniczne. W miejscach publicznych, by nikomu nie przeszkadzać i by nie generować dodatkowego hałasu, można wyłączyć dźwięki nadchodzących połączeń, wiadomości i komunikatów, i – jeśli już jest to konieczne – zamiast prowadzić rozmowę, przejść na cichą łączność pisaną.
Zawsze i wszędzie szanujmy siebie nawzajem i pamiętajmy, że
  często sprawy, które wydają się tak bardzo ważne i niecierpiące zwłoki, zwykle bez żadnego uszczerbku mogą poczekać co najmniej chwilę i w tym czasie nic złego się nie dzieje. Może nawet okazać się, że brak reakcji przyniesie rozwiązanie i to bez jakiegokolwiek naszego w tym udziału. Musimy tylko zamiast hałasu pozwolić sobie na ciszę.

1 komentarz:

  1. Dwa ostatnie akapity uległy zmianie, zatem na nowo zachęcam do przeczytania całego wpisu.

    OdpowiedzUsuń