niedziela, 26 stycznia 2025

Cena na gębę

Są takie zawody i tacy specjaliści od różnych rzeczy, którzy nawet jeśli mają jakiś stały cennik na swoje usługi, to i tak muszą go indywidualnie dopasować do tego, co w danym, konkretnym przypadku będzie trzeba zrobić. Nie zawsze też da się z góry określić i przewidzieć to, co wyjdzie w trakcie na przykład remontu, dlatego jeśli już rozpoczyna się remont, wówczas lepiej założyć, że wyjdzie drożej niż taniej i że sprawa raczej się przedłuży niż skróci. Zdarza się jednak, że rzeczy są z pozoru dość proste, choćby wymiana baterii w umywalce, która raz będzie kosztować konkretnie tyle, a innym razem więcej lub mniej, w zależności od wiedzy i zręczności fachowca. Dlaczego? Dlatego że cena nie pochodzi z cennika, lecz z czapy. Zostaje wymyślona przez fachowca na poczekaniu i najczęściej jest dopasowana indywidualnie do potencjalnych możliwości płacącego. Nie oznacza to jednak, że może być zaniżona, bo takie rzeczy to może i się zdarzają, ale tylko w bajkach. Cena będzie raczej zawyżona, bo przecież lepiej zarobić więcej niż mniej. Każdy tak chce i trudno się temu dziwić. Rzecz jednak w uczciwości i podejściu do niej. Zatem jeśli zostaniesz oceniony na bogatego, to odpowiednio do tej oceny zostaniesz skasowany. U twego kolegi regulacja drzwi balkonowych i okien w podobnym do twego mieszkaniu może kosztować 200 zł, a u ciebie już 300 zł, chociaż pójdzie szybciej i sprawniej. Taki fachowiec nie poda ci ceny z góry. Nie wyznaczy nawet przedziału od-do. Powie, że się dogadamy, a potem, już w trakcie prac oceni twe możliwości po tym, co masz lub przeprowadzając z całkowicie nieświadomym tobą swoisty wywiad środowiskowy i postawi cię w sytuacji bez wyjścia. Będziesz musiał zapłacić tyle, ile zażąda, bo przecież nie będziesz się kłócić i szarpać. Na koniec, gdy uświadomisz sobie, co tak naprawdę się stało, poczujesz się jak oszukany idiota. Nieważne jednak czy i ile zapłaciłeś, no i czy dużo przepłaciłeś, najważniejsze byś był zadowolony z pracy fachowca nie tylko tuż po jego wyjściu, ale i później. Ważne, by to co zostało zrobione, dobrze działało. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz