Ludzie zbliżają się do siebie, a potem oddalają. Oddalają
się, a potem znowu zbliżają. Te dwa przypadki są jak przypływy i odpływy, które występują nad morzem i nieustannie się powtarzają. Są jednak takie zbliżenia, po
których nigdy nie dochodzi do żadnego większego oddalenia oraz takie oddalenia,
po których nigdy nie dochodzi już do zbliżenia, gdyż drogi rozchodzą się, i to
raz na zawsze. I choć wcześniej możliwe było nawet przypadkowe, spontaniczne,
miłe spotkanie, to po zmianach, które zaszły, nawet gdy dojdzie do spotkania, to
jest one niewiadomą, na tyle dużą i niepewną, że najczęściej nikomu do niczego niepotrzebną,
zatem chętnie unikaną.
Powiedzenie, że nigdy dwa razy nie wchodzi się do tej samej
rzeki jest prawdziwe, co nie oznacza, że nie znajdą się tacy, którzy będą
próbować, mając nadzieję, że im się uda i że ta próba zakończy się pomyślnie. Są
rozdziały zawsze otwarte, do których w każdej chwili życie może coś nowego
dopisać, i takie, które dobiegły końca i pozostaną już na zawsze zamknięte,
niczym przeczytana od początku do końca książka.
Nie zawsze oczywiste jest to, gdzie się znajdujemy,
gdyż nawet do raz przeczytanych książek zdarza się wracać i to z bardzo różnych
powodów, nawet wówczas, gdy fizycznie nie ma się już z nimi nic do czynienia. Zostają
we wspomnieniach i tam falują niczym morze, w przypływach i odpływach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz