Raz na jakiś czas każdemu należy się opieprz. Dochodzi do
niego bez względu na to, czy się na to zgadza czy nie. Tak po prostu już jest,
że po dłuższym czasie, gdy jest cicho i spokojnie, nagle zbierają się ciężkie
chmury, z których najczęściej dochodzi do wyładowań. Niekoniecznie trzeba być
czemuś winnym, trzeba coś przeskrobać, sknocić lub na przykład nie dopilnować.
Wystarczy, że w pobliżu znajdzie się ktoś nawet z pozoru spokojny i opanowany,
ale wewnątrz jakiś niezaspokojony, podminowany, niezdrowo podniecony, nabuzowany
lub po prostu pełen złych emocji i nadmiaru niespożytej energii, którym musi
dać upust, a wtedy tylko wypowiedzenie w zasadzie jednego niewłaściwego słowa
może doprowadzić do na ogół niewspółmiernej reakcji na zaistniałą sytuację i
pokazu siły. Następuje opieprz, czyli wylanie wiadra pomyj na kogoś, kto jest w
pobliżu. I nie pomogą tu żadne argumenty ani obrona, bo gdy tylko ruszy szaleństwo,
wówczas każde słowo może działać na nabuzowanego jak czerwona płachta na byka –
prowokująco.
Na ogół w wyrzucanych w złości słowach kryje się sporo
prawdy, a już zwłaszcza tej, którą opieprzający naprawdę myśli, a której w
normalnych okolicznościach pewnie nigdy by na głos nie wypowiedział. Sposób
podania jest jednak trudny do spokojnego przyjęcia, a to, co się słyszy najczęściej
ma być i jest co najmniej przykre.
Zazwyczaj w takich sytuacjach dochodzi do niepotrzebnej
wymiany ciosów, po której nikt nie może czuć się wygranym. Okazywana brutalna
siła jest przecież porażką dialogu i porozumienia. Dlatego, znając dobrze swoją
wartość i mając szacunek do siebie, najlepiej nie reagować, zamilknąć i tym
samym, wykazując zdrowy rozsądek i panowanie nad sytuacją, nie podsycać
płomieni szaleństwa, gdyż to, co płynie z ust osoby wzburzonej nie jest żadną prawdą
ani czymś normalnym i z pewnością nie zostałoby powtórzone w momencie, gdy
ustąpi wzburzenie. Burze mają jednak to do siebie, że muszą się wygrzmieć,
dlatego jeśli tylko znajdzie się pod jej wpływem, to najlepiej zadbać o
bezpieczne schronienie i przeczekać aż wszystko minie.
Życie, ludzie i różne zdarzenia widziane poprzez emocje, jak i zupełnie na spokojnie. Prawda uniwersalna dla wszystkich oraz jednostronna, mająca zachęcać do myślenia, reagowania i polemiki
środa, 9 czerwca 2021
Opieprz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Stale ktoś kogoś porównuje. Sam niemal nieustannie porównujesz i jesteś porównywany do kogoś innego lub nawet kilku innych. Ja...
-
Każdy człowiek ma wokół siebie jakieś otoczenie. Nie chodzi tu o tereny, wokół których mieszka, chociaż i one mogą być bardzo atrakcyjne ...
-
Agresor to ktoś, kto pierwszy atakuje, szczególnie wtedy, gdy nikt się nim nie zajmuje. To on zajmuje się wszystkimi i wszystkim, nawet ty...
-
Teoretycznie nikt nie lubi być na smyczy, czyli na uwięzi, którą ktoś trzyma w swoich rękach. Jako ludzie naturalnie chcemy być wolni i żyć...
-
Niemal każdemu dość łatwo przychodzi krytyczna, surowa ocena innych ludzi, której nie towarzyszy dłuższa obserwacja ani tym bardziej próba z...
-
Urojenia to taka wyższa forma życia marzeniami bardziej niż rzeczywistością, w której nad tym co jest, przeważa forma życzeniowa, czyli...
-
Solo to stan, w którym wreszcie masz czas na to, żeby zająć się sobą, swoimi sprawami, swoimi myślami. Cisza, spokój, zero rozpraszaczy – to...
-
Czy da się powiedzieć wszystko? Czy trzeba wszystko mówić, takie wszystko od A do Zet? Czy w ogóle jest to możliwe? Czy po tym, jak powie si...
-
Można spaść z nieba niczym z najwyższego piedestału, na którym się było. Można też po prostu samemu zejść z tej wysokości na niższy poziom. ...
-
Można żyć własnym życiem, mieć pomysł na siebie, na spędzanie wolnego czasu i samemu wychodzić z wszelkiego rodzaju inicjatywą. Można opowia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz