Są ludzie naprawdę wręcz niezwykle opiekuńczy. Poczuć to można od nich niemal na każdym kroku i od pierwszego momentu spotkania. Bardziej niż o siebie, troszczą się o innych, dbając o ich bezpieczeństwo, wygodę, komfort. O sobie często wręcz zapominają, co jednak nie musi od razu oznaczać zaniedbania. Po prostu siebie i swoich potrzeb, zwłaszcza w konfrontacji z innymi ludźmi, nie stawiają na pierwszym miejscu, no chyba, że w kontekście bycia gotowym na niesienie pomocy.
Są ludzie, dla których opiekuńczość jest procesem zarówno włączalnym, jak też i wyłączalnym. Zależnie od potrzeb i okoliczności stają się czuli i opiekuńczy lub obojętni i niuważni, albo nieczuli i pozbawieni jakichkolwiek odruchów troski o innych.
W końcu też są ludzie, dla których opiekuńczość jest tylko czymś, czego oczekują i co zwykle otrzymują, w zasadzie bez jakiejkolwiek wdzięcznośći czy też prób rewanżu. I choć potrafią się na swój sposób odwdzięczać, to z pewnością nie dotyczy to opiekuńczości, gdyż tą zarezerwowaną mają wyłącznie dla siebie samych.
Życie, ludzie i różne zdarzenia widziane poprzez emocje, jak i zupełnie na spokojnie. Prawda uniwersalna dla wszystkich oraz jednostronna, mająca zachęcać do myślenia, reagowania i polemiki
niedziela, 17 stycznia 2021
Opiekuńczość
środa, 13 stycznia 2021
Przedłużanie
Są rzeczy, które chce się przedłużać i w niektórych przypadkach
chętnie by się to robiło wręcz w nieskończoność. Wiadomo jednak, że są granice,
zatem przedłużanie nawet tego, co miłe, nie potrwa wiecznie i że będzie musiało
się skończyć zarówno przedłużanie, jak i to, co miłe. Często też po skończeniu
wie się nawet lepiej i czuje mocniej, czym było to, co się skończyło. Docenia
się dobre, nie tylko wtedy, gdy minęło, ale też dlatego, że może wracać i że
ucząc się tego procesu przy kolejnych nadarzających się okazjach, w określonych
okolicznościach można je przedłużać, co jest bardzo miłe.
Przedłużane mogą być też rzeczy, które wcale nie
są fajne. Najpierw wyznaczane są jakieś terminy, ustalane daty, które potem nie
są dotrzymywane i w ten sposób coś, co miało się zakończyć, trwa nadal. Czasami
tak długo, że wydaje się nie mieć końca, bowiem to, co nieciekawe zawsze dłuży
się o wiele bardziej niż rzeczy, które są miłe, pożądane i chciane.
Przedłużanie uciążliwości jest łatwiejsze do zniesienia, gdy rozumie się i
akceptuje powody trwającego przedłużenia, gdy ma to sens i ostatecznie niesie
coś dobrego. W przeciwnym wypadku dochodzi do buntu, najpierw tego
wewnętrznego, w sobie, a potem na zewnątrz i wówczas zaczyna się robić rzeczy,
które w normalnych okolicznościach nie miałyby miejsca.
niedziela, 10 stycznia 2021
Nieomylność
Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. To prawda powszechnie znana, a jednak często zdarza się, że pomyłki tych, co nie tylko coś, ale wręcz dużo robią, nie są wybaczalne. Dlaczego? Mylić się i błądzić jest rzeczą ludzką, kwestia jednak w tym, jak podchodzi się do pomyłek i czy wyciąga wnioski, które w przyszłości pomagają unikać podobnych wpadek. Trzeba umieć przewidywać konsekwencje tego, co się robi. W końcu też ważne są intencje, którymi się kieruje. Niektórzy ludzie z góry przyjmują założenie, że wszystko co robią, robią tylko dobrze i na pewno w niczym się nie mylą. Niczego z nikim nie uzgadniają ani nie konsultują. Jeśli ktoś się myli, to najwyżej inni. W ten sposób – świadomie lub nieświadomie – zamiast pomagać, mogą szkodzić, mogą nawet sabotować pracę innych ludzi, przełożonych, podwładnych czy też osób, z którymi współpracują. Dobrze rozumiana samodzielność, zamiast zaletą, staje się przeszkodą, wręcz wadą, a przekonanie o nieomylności prowadzi do błędów, które na początku niepozorne, drobne, mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Gdy jednak ma się do czynienia z ludźmi otwartymi na argumenty i dyskusję, wówczas można dojść do porozumienia. Z tymi, którzy są zafiksowani na punkcie swej nieomylności i bez względu na fakty oraz otaczającą rzeczywistość pełni są samozachwytu, nie da się rozmawiać. Ktoś, kto uważa, że wie wszystko, najczęściej też na każdy temat, nie zrozumie właściwie tego, kto głosi, że wie, że nie wie niczego.
wtorek, 5 stycznia 2021
Afera
Są ludzie potrafiący rozdmuchać nawet najmniejszy problem do
tego stopnia, że staje się on olbrzymią sprawą i urasta do rangi afery. A o
aferze mówią długo, dramatycznie i emocjonalnie. Z łatwością można to kupić
jako autentyk i prawda, którymi wcale nie są, zatem należy pozostać z otwartym
umysłem, by w żaden sposób nie dać się zmanipulować i ogłupić.
Jedni ludzie celowo i świadomie punktują innych,
stawiając ich tym samym w niekorzystnym świetle, a czasami wręcz zarzucając
niekompetencje lub brak systemowego zorganizowania. W żaden sposób nie pomagają,
za to z pewnością szkodzą i co gorsza, mogą z tego czerpać radość, satysfakcję
i zadowolenie. Z łatwością z igły robią widły, podczas gdy swoje sprawy, nawet
te najbardziej grube, podłe i noszące prawdziwe znamiona afery, bagatelizują i
umniejszają do rangi jakoby nieważnych, próbując z wideł zrobić igłę. Afera
goni aferę i rozmywana jest w morzu słów, które dobrze brzmią i które są bezkrytycznie
łykane przez innych ludzi. Bo wszystko, co się dzieje, to przecież podobno
tylko dla naszego ogólnego dobra jest robione, zatem gdy przymykamy oczy, jednocześnie
wyrażamy zgodę, by tak nadal było, ośmielamy do dalszych kroków, które z
pewnością zostaną postawione, gdyż spotykają się z akceptacją większości, nawet
jeśli ta większość się myli.
-
Stale ktoś kogoś porównuje. Sam niemal nieustannie porównujesz i jesteś porównywany do kogoś innego lub nawet kilku innych. Ja...
-
Każdy człowiek ma wokół siebie jakieś otoczenie. Nie chodzi tu o tereny, wokół których mieszka, chociaż i one mogą być bardzo atrakcyjne ...
-
Agresor to ktoś, kto pierwszy atakuje, szczególnie wtedy, gdy nikt się nim nie zajmuje. To on zajmuje się wszystkimi i wszystkim, nawet ty...
-
Teoretycznie nikt nie lubi być na smyczy, czyli na uwięzi, którą ktoś trzyma w swoich rękach. Jako ludzie naturalnie chcemy być wolni i żyć...
-
Niemal każdemu dość łatwo przychodzi krytyczna, surowa ocena innych ludzi, której nie towarzyszy dłuższa obserwacja ani tym bardziej próba z...
-
Urojenia to taka wyższa forma życia marzeniami bardziej niż rzeczywistością, w której nad tym co jest, przeważa forma życzeniowa, czyli...
-
Solo to stan, w którym wreszcie masz czas na to, żeby zająć się sobą, swoimi sprawami, swoimi myślami. Cisza, spokój, zero rozpraszaczy – to...
-
Czy da się powiedzieć wszystko? Czy trzeba wszystko mówić, takie wszystko od A do Zet? Czy w ogóle jest to możliwe? Czy po tym, jak powie si...
-
Można spaść z nieba niczym z najwyższego piedestału, na którym się było. Można też po prostu samemu zejść z tej wysokości na niższy poziom. ...
-
Można żyć własnym życiem, mieć pomysł na siebie, na spędzanie wolnego czasu i samemu wychodzić z wszelkiego rodzaju inicjatywą. Można opowia...