W życiu nieustannie zachodzą zmiany.
Zmieniam się ja, zmieniasz się ty, zmieniamy się my i oni, wszyscy i wszystko.
Nikt i nic nie pozostaje takie same. Czy tego chcemy, czy nie, wszystko
nieustannie zmieniało się, zmienia i będzie zmieniać, nawet wówczas, gdy z
pozoru pozostaje takie same. Zmiany są na lepsze, a potem na gorsze, i znowu na
lepsze. Cykl nieustannie się powtarza, choć różnie długo może trwać każda z
poszczególnych faz. Zmienia się znaczenie, charakter, otoczenie, ludzie,
rzeczy, daty, i w żaden sposób nie da się tego uniknąć. Zmieniamy się sami, zwłaszcza
pod wpływem tych silnych, mocnych przeżyć, emocji, ale też zmieniają nas, lub
mają na to duży wpływ, inni ludzie. Zmienia nas czas, miejsce, otoczenie, w
którym przebywamy, ale też sami dokonujemy wielu zmian, w niektórych
przypadkach nieodwracalnych. Po jednych zmianach następują drugie, a po nich
kolejne. Proces nigdy się nie zatrzymuje i nie zatrzyma, z nami lub bez nas.
Zmieniajmy siebie i
wszystko dookoła, ale tylko na lepsze, wpływajmy na innych i nigdy nie
ustawajmy w choćby tylko próbach polepszenia tego, co zastaliśmy, zwłaszcza w
kiepskim stanie. Pamiętajmy jednak, że choć jest to bardzo trudne, to jednak
łatwiej jest zmienić siebie samego, swe nawyki, odruchy, przyzwyczajenia, niż
zmienić innych ludzi i wszystko, co z nimi jest związane, szczególnie jeśli
natrafia się na bezmyślny, bezsensowny opór, opór dla samego oporu.
Życie, ludzie i różne zdarzenia widziane poprzez emocje, jak i zupełnie na spokojnie. Prawda uniwersalna dla wszystkich oraz jednostronna, mająca zachęcać do myślenia, reagowania i polemiki
niedziela, 27 września 2020
Zmiany
środa, 23 września 2020
Ślady
Wszędzie, gdzie tylko się pojawiamy, tam pozostawiamy za
sobą jakieś ślady. Dotyczy to ludzi, miejsc, czynności, działania lub zaniechania.
Nawet wówczas, gdy teoretycznie ślady są niewidoczne, i tak istnieją,
niejednokrotnie bardzo silne, przyjemne, neutralne lub bolesne.
Spotykając się na życiowych ścieżkach, pozostawiamy ślady,
które są wprost proporcjonalne do emocji, jakie w sobie nawzajem wyzwalamy. Ślady
pozostają także w bliższym lub dalszym otoczeniu, w mieszkaniu, w którym razem
przebywamy, na spacerze w lesie, w parku, na ulicy, wszędzie. Stąpa się po nich
i wyraźnie, świadomie czuje najczęściej dopiero wtedy, gdy obok nie ma już osoby,
która wcześniej była. Bywa, że wtedy na nowo trzeba uczyć się sztuki chodzenia
po zwykłych miejscach, które nagle przestają być zwykłe, stając się bolesne,
pełne trudnych do pozbycia się wspomnień. Nawet jeśli bardzo się tego nie chce,
aby móc iść spokojnie dalej, trzeba zatrzeć stare ślady i wydeptać nowe, które
pozwolą inaczej spojrzeć na te same miejsca oraz wewnątrz siebie. Nie zawsze
jednak jest to możliwe. W takim przypadku jedynym rozwiązaniem może być całkowita
zmiana otoczenia, choćby tylko na jakiś czas. Wówczas jednak nadal pozostać
mogą jakieś czynności pełne odciśniętych śladów, które od nowa trzeba będzie
zdefiniować i przebudować.
Ślady… Wszędzie pełno różnych śladów, które
zostawiamy sobie nawzajem. Są niczym drogowskazy nakierowujące na właściwy cel
lub też pułapki, o które się wcześniej lub później wszyscy potkniemy. Nauczmy
się pozostawiać za sobą taki ślad, który będzie dobry, przyjazny innym lub
choćby tylko czysty, bezpieczny, neutralny.
sobota, 19 września 2020
Szacunek i uznanie
Każdy chce cieszyć się szacunkiem i uznaniem, nawet zgrywusy
udający twardzieli i mówiący, że wszystko mają gdzieś. Po prostu powszechnie lepiej
być osobą szanowaną i godną uznania niż jej przeciwieństwem, czyli kimś, kto
nie jest wiarygodny i nie zasługuje ani na szacunek, ani na uznanie. I choć
każdemu człowiekowi, już chociażby z racji jego człowieczeństwa, należy się
szacunek, to na uznanie musi on zapracować, gdyż w tym przypadku nic nie działa
z automatu.
Niejednokrotnie zdarza się, że przez swoje zachowanie, słowa
i czyny, ktoś przestaje cieszyć się uznaniem, jednak nawet wtedy nadal powinien
zasługiwać na to, co mu się – przynajmniej teoretycznie – od każdego należy,
czyli na bezwzględny szacunek. Pamiętać trzeba, że jeśli tylko z jakichś
powodów zaczniemy warunkować szacunek w stosunku do kogoś lub czegoś, wówczas w
każdym z nas zrodzić się może pogarda dla innych i wszelkich inności, odmienności,
chorych, ułomnych, niepełnosprawnych, o innej karnacji skóry, innej rasy, innego
pochodzenia, wyznania czy też orientacji seksualnej.
Dziwne jest tylko to, że o takich rzeczach
trzeba głośno mówić w kraju głęboko zakorzenionym w religii katolickiej pełnej teoretycznej
miłości do bliźniego (niestety powszechnie rozumianej jako do kogoś bliskiego,
a nie nieznajomego i obcego), religii pełnej dobrych przykazań i pouczających
przypowieści, które wszyscy znają, ale mają gdzieś i żyją tak, jak im się
podoba, jednocześnie udając przed innymi, że są kimś lepszym niż w
rzeczywistości są. Domagając się szacunku i uznania, wielu ludzi zapomina, że do
tego samego takie samo prawo mają wszyscy, bez wyjątków.
wtorek, 15 września 2020
Powitania i pożegnania
Trudno jednoznacznie stwierdzić co jest przed czym –
powitania przed pożegnaniami, czy pożegnania przed powitaniami? Różnie bywa. Bywają
powitania bez pożegnań oraz pożegnania bez powitań, a zatem jedno bez drugiego
może zaistnieć.
Powitania, zwłaszcza bliskich sobie ludzi, są o wiele
przyjemniejsze niż pożegnania. Widać to na różnego rodzaju dworcach na całym
świecie. I jeśli w takich momentach pojawiają się łzy w oczach, to za każdym
razem z dwóch różnych, skrajnie odmiennych powodów. Podczas powitania są to łzy
radości, ponieważ w końcu widzimy się i możemy siebie nawzajem uściskać, a
podczas pożegnania najczęściej łzy smutku z powodu końca wspólnego czasu i dlatego,
że oto właśnie rozpoczyna się czas tęsknoty. Niestety, pożegnań nie da się
uniknąć, dlatego każdemu będą się one zdarzać, i to nie tylko te, po których ponownie
nastąpią powitania. Nie zawsze jest się świadomym tego, z jakiego rodzaju
pożegnaniem ma się do czynienia, a gdy nawet wie się to na pewno, wówczas i tak
zwykle niewiele to zmienia.
Gdy wcześniej ktoś z kimś w ogóle się nie znał,
to podczas pożegnania zazwyczaj wie już choćby nieco więcej niż podczas
powitania. Bywają powitania trudniejsze od pożegnań, zatem co najmniej w tych
przypadkach pożegnania mogą być i dość często są milsze, cieplejsze, bardziej
przyjazne, serdeczniejsze niż powitania, podczas których zbliżyć się do siebie
musi dwoje obcych albo w jakimś stopniu nieprzychylnych sobie ludzi. W końcu
też niektórym ludziom lepiej jest, gdy mogą kogoś pożegnać, zwłaszcza
jeśli to z kim lub z czym zostają jest dla nich wystarczająco ważne, miłe i
bliskie.
piątek, 11 września 2020
Zysk i strata
Gdy coś zyskujesz, to coś innego tracisz, a gdy coś tracisz, to coś innego zyskujesz. Nie zawsze od razu jest to takie klarowne i widoczne, ale tak to działa, i nigdy nie jest inaczej. Gdy rodzi się nowe, to stare musi odejść lub zmienić się na tyle, by nie być już tym, czym było wcześniej. Zyskać można bardzo wiele, tak samo, jak i stracić, a wszystko to niemal w jednej chwili. Czasami nie wiadomo co jest lepsze od czego, gdyż są straty, po których jeszcze więcej się zyskuje niż straciło, ale bywają też takie zyski, na których ostatecznie bardzo wiele można bezpowrotnie stracić. Nigdy na początku nie jest jasne to, co jest czym, co z czego wyniknie i jak się dalej potoczy. Życie to jedno wielkie ryzyko, w którym zysk i strata stale się ze sobą przeplata.
-
Stale ktoś kogoś porównuje. Sam niemal nieustannie porównujesz i jesteś porównywany do kogoś innego lub nawet kilku innych. Ja...
-
Każdy człowiek ma wokół siebie jakieś otoczenie. Nie chodzi tu o tereny, wokół których mieszka, chociaż i one mogą być bardzo atrakcyjne ...
-
Agresor to ktoś, kto pierwszy atakuje, szczególnie wtedy, gdy nikt się nim nie zajmuje. To on zajmuje się wszystkimi i wszystkim, nawet ty...
-
Teoretycznie nikt nie lubi być na smyczy, czyli na uwięzi, którą ktoś trzyma w swoich rękach. Jako ludzie naturalnie chcemy być wolni i żyć...
-
Niemal każdemu dość łatwo przychodzi krytyczna, surowa ocena innych ludzi, której nie towarzyszy dłuższa obserwacja ani tym bardziej próba z...
-
Urojenia to taka wyższa forma życia marzeniami bardziej niż rzeczywistością, w której nad tym co jest, przeważa forma życzeniowa, czyli...
-
Solo to stan, w którym wreszcie masz czas na to, żeby zająć się sobą, swoimi sprawami, swoimi myślami. Cisza, spokój, zero rozpraszaczy – to...
-
Czy da się powiedzieć wszystko? Czy trzeba wszystko mówić, takie wszystko od A do Zet? Czy w ogóle jest to możliwe? Czy po tym, jak powie si...
-
Można spaść z nieba niczym z najwyższego piedestału, na którym się było. Można też po prostu samemu zejść z tej wysokości na niższy poziom. ...
-
Można żyć własnym życiem, mieć pomysł na siebie, na spędzanie wolnego czasu i samemu wychodzić z wszelkiego rodzaju inicjatywą. Można opowia...