środa, 23 października 2019

Tematy uboczne


Są tematy główne i te uboczne, różnego rodzaju dygresyjki, wtrącenia i uzupełnienia, których czasem potrafi być tyle, że aż gubi się wątek wyjściowy, główny, przewodni, ten najważniejszy. Gdy nazbyt mocno skupi się na licznych drobiazgach, wówczas można stracić to, co naprawdę istotne, ważne, najważniejsze. W szczegółach można gdzieś nieopatrznie zapodziać ogół, i to tak bardzo, że całkowicie się on rozmyje i przestanie być widoczny, zupełnie jakby w ogóle go nie było. A bez ogółu szczegóły tracą właściwy sobie kontekst i sens, bowiem wcale nie są najważniejsze, choć to z nimi najczęściej trzeba się zmierzać na wielu różnych poziomach i przy okazji robienia czegoś większego. Szczegóły są niczym tematy uboczne, których wprowadzanie rozmywa, a nawet bagatelizuje motyw przewodni, główny. 
Każdy temat, którym człowiek się zajmuje, nawet ten, któremu poświęca czas z pasją i oddaniem, ma swoje meandry, zakręty i manowce, które niekoniecznie są atrakcyjne, fajne, miłe i przyjemne, ale trzeba na to przymknąć oczy, by te drobiazgi, małe, najczęściej nielubiane niedogodności nie stały się kluczowe i nie przysłoniły tego, co jest najważniejsze, co przynosi radość, zadowolenie i szczęście. 
Gdy tylko zauważysz, że zaczynasz się plątać w rzeczach małych, ważnych, ale z pozoru nieistotnych, wówczas zatrzymaj się, choćby tylko na moment, i zastanów, co jest motywem przewodnim i czy wart on jest tego, by się przebijać przez wszystkie związane z nim niedogodności. Czasami, zwłaszcza wtedy, gdy nie da się inaczej, trzeba zmienić punkt wyjścia, temat główny, ponieważ wówczas zmienią się też tematy uboczne, które – funkcjonując na co dzień – potrafią być przecież bardzo męczące, upierdliwe i nieznośne. Wbrew pozorom to, co najważniejsze można dość łatwo zgubić, bezpowrotnie rozmyć na drobne w tematach ubocznych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz